Przedstawiciele obu urzędów rozmawiali na ten temat i opracowali wstępne ramy pod nowe przepisy w tej sprawie. Rzecznik ministerstwa transportu, Mikołaj Karpiński powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że oba resorty chcą, żeby kierowcy decydowali, czy tankują autogaz samodzielnie czy proszą o to pracowników stacji paliw.

W sierpniu odbędzie się kolejne spotkanie w tej sprawie. Wtedy też urzędnicy ministerstwa transportu i gospodarki przedstawią już konkretne przepisy zmieniające odpowiednie rozporządzenia w sprawie samoobsługi przy tankowaniu LPG.

Mikołaj Karpiński zwrócił jednocześnie uwagę, że przy pracach nad zmianami najważniejszą sprawą jest bezpieczeństwo. Gaz tankuje się trochę inaczej niż olej napędowy czy etylinę. "Potrzebna jest specjalna instrukcja, z którą będą się zapoznawać kierowcy przed tankowaniem, żeby wszystko przebiegało z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa" - tłumaczy rzecznik ministerstwa transportu.

Eksperci rynku paliwowego, choć szczegółów uzgodnień międzyresortowych jeszcze nie znają, pozytywnie reagują na wiadomość o samodzielnym tankowaniu LPG.

Marcin Szponder z Polskiej Organizacji Handlu Naftowego podkreśla, że po latach walki, wreszcie w Polsce został zrobiony "krok ku normalności" w tej kwestii. Jego zdaniem, nie można jeszcze mówić o sukcesie, bo ten będzie wtedy, gdy ministrowie obu resportów podpiszą odpowiednie przepisy. Ale - jak tłumaczy Szponder - jest to dobry kierunek.

Eksperci szacują, że na dopuszczeniu kierowców do dystrybutorów z autogazem skorzystają wszyscy. Branża paliwowa będzie mogła wprowadzić więcej stanowisk z gazem i lepiej ze sobą konkurować. Z kolei klienci dostaną tańsze paliwo - szacuje się, że autogaz - po wprowadzeniu samoobsługi - może stanieć nawet o 10 groszy.

W Polsce jeździ około 2,5 miliona samochodów z instalacją gazową. Obecnie tankować takie auta może tylko przeszkolony pracownik stacji paliw.

LPG - oszczędność, czy ryzyko:

Zmień auto na lepsze - sprawdź oferty samochodów na sprzedaż