Indywidualne tablice rejestracyjne cieszą się dużym zainteresowaniem, choć do tanich nie należą. - Koszt tablic indywidualnych wynosi 1000,50 zł za tablice samochodowe i 500,50 za motocyklowe i na przyczepę - informuje Anna Kasperkiewicz, Kierownik Referatu Postępowań Administracyjnych Urzędu Miasta Kraków.

- W samym Krakowie składanych jest statystycznie do 3 wniosków o wydanie takich tablic miesięcznie, natomiast w skali województwa ta liczba jest większa. Przykładowo w październiku bieżącego roku otrzymaliśmy 16 wniosków. Pomysły wnioskodawców na wyróżniki indywidualne są najróżniejsze.

Najczęściej są to imiona, nazwy firm, skróty, pseudonimy, itp. Wśród innych, mniej standardowych pomysłów wymienić można: BOBAS, BOLID, BRYKA, BUBU, DUCH, GRUBY, GRZYB, KOCUR, LISIA, LEMUR, MYSZA, MELON, MODEL, RDZA, SMOK, WUJEK, ZABA - podaje Anna Kasperkiewicz.

Sam również posiada ciekawe tablice. - Swoją prywatną też wykombinowałem z zabawy słowem: W8 SUGAR, po angielsku W8 można czytać jako "wait", czyli "poczekaj cukiereczku", dokleiłem pod tablicą czarne literki "4 DADDY" i już wychodzi "poczekaj cukiereczku na tatuśka" - mówi z uśmiechem. - Chociaż z drugiej strony niektórzy to W8 czytają przekornie jako "white" i wychodzi "biały cukiereczek", to się zgadza, bo moje auto jest białe - dodaje.

Nie przejedziesz obojętnie

- Ludzie często na tablicach umieszczają nazwy firm, ale dla mnie to bez sensu. Mało kto to skojarzy i na przykład zacznie dzięki temu szukać firmy w sieci. Częściej ludzie myślą, że są to imiona albo pseudonimy właścicieli aut. Najlepsze tablice to te, które ciekawie się kojarzą, są śmieszne, np. DO BUZI, DO DOMU, PO PIWO, PO LATAM, PO LISA, CO NOC, DO JUTRA. One gwarantują, że nasz samochód zostanie zapamiętany, że nie przejedziemy obojętnie. O to w tym wszystkim właśnie chodzi. Ludzie się oglądają, czasem śmieją, a samochód się wyróżnia i to najważniejsze! Sam miałem już kilka takich tablic i planuję kolejne, bo szykuję się do zakupu nowego samochodu - mówi Karol z Opola.

Ciekawe przykłady notują również firmy zajmujące się rejestrowaniem pojazdów. - Najdziwniejsza i swojego czasu sławna rejestracja na tablice indywidualne, jaką realizowaliśmy, opiewała na tablice "DO BUZI" - mówi Bartłomiej Miśkiewicz z portalu rejestrowanieaut.pl.

Łukasz Krych z CKL Moto Serwis wspomina: - Z dziwnych numerów, jakie robiliśmy, to P1 KUNA / P1 PTAK / P4 SPEED. Często treść takich tablic to nazwa firmy, imiona lub inicjały. Warto jednak pamiętać, że po sprzedaży pojazdu tablice zostają z autem. Również po zmianie miejsca zamieszkania i przerejestrowaniu pojazdu na nowy adres, jeśli nie jest on w tym samym województwie (zmiana wyróżnika - dwa pierwsze znaki na tablicy) tablice indywidualne przepadają - mówi Łukasz Krych.

Ten przepis jest największą bolączką posiadaczy tablic indywidualnych. - Szkoda, że nikt tego nie zmieni, myślę, że byłoby więcej chętnych na indywidualne blachy. Sam miałem fajną tablicę, ale sprzedałem samochód, do dzisiaj ubolewam nad utratą tamtej rejestracji - mówi Krzysztof z Poznania.

Innych jednak te regulacje zadowalają. - Swoich tablic chętnie się pozbyłem. To był błąd młodości. Na blachach wypisałem pseudonim ówczesnej ukochanej. Po rozstaniu tablice zostały, a jak ktoś pytał mnie, co znaczą, wymyślałem różne tłumaczenia, ale w końcu sam miałem tego dosyć, więc poczułem ulgę po sprzedaniu samochodu - mówi Mikołaj z Bydgoszczy.

Żadnych wulgaryzmów!

Kreatywność właścicieli pojazdów jest ograniczana nie tylko indeksem województwa, ale również kwestiami prawnymi. O wulgaryzmach lepiej zapomnieć! - Ograniczenia w wyborze wyróżników tablic indywidualnych wynikają z przepisów rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 22 lipca 2002 r. w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów (Dz. U. Nr 186, poz. 1322 z 2007 r.). W żadnym razie nie mogą to być treści obraźliwe lub niezgodne z zasadami współżycia społecznego.

Co do kwestii bardziej technicznych, to przepis mówi, że na tablicach indywidualnych - litera i cyfra stanowią wyróżnik województwa (przykładowo w Małopolsce jest to przedział od K0 do K9), zaś kolejne litery w liczbie od 3 do 5 stanowią wyróżnik indywidualny pojazdu, w którym nie więcej niż dwie ostatnie litery można zastąpić liczbą - informuje Anna Kasperkiewicz z Urzędu Miasta Kraków.

Co zabija kierowców: