Zasada jest niezmienna od lat: jeździmy do ASO, dopóki obowiązuje gwarancja na auto, później korzystamy z warsztatów niezrzeszonych. Stacja szybkiej obsługi? Ten rodzaj warsztatów nadal nie może się przebić do świadomości Polaków i od lat utrzymuje się na podobnym poziomie (ok. 3 proc.).

Co ciekawe, lepiej oceniana jest jakość pracy mechaników poza ASO.

Wśród autoryzowanych stacji obsługi pierwsze miejsce w obu kategoriach zajęło Volvo. Znacznie lepiej niż w zeszłym roku oceniane są serwisy szwedzkiej firmy pod względem fachowości oferowanych usług (awans o 10 miejsc).

Coraz częściej decydujemy się także samodzielnie naprawiać auto. Przeciętnie robi tak 16 proc. ankietowanych, ale w przypadku samochodów 10-letnich i starszych odsetek ten wynosi aż 25 proc.

Zyskują tylko ubezpieczyciele internetowi

Pozycja największego polskiego ubezpieczyciela wydaje się niezagrożona, choć z roku na rok firma jest podgryzana przez mniejszych graczy i traci nieco udziałów w rynku. Dokąd przechodzą dotychczasowi klienci? Kierunek jest tylko jeden: tzw. directy, czyli firmy oferujące polisy przez telefon lub internet.

Odsetek osób, które miały problemy z ubezpieczycielem od lat, pozostaje na podobnym poziomie: w 2011 roku było to 28 proc. badanych, rok wcześniej – 29 proc. Jedynie 23 proc. respondentów decydowało się na składanie odwołań. Szkoda, bo aż 61 proc. osób z tej liczby przynajmniej częściowo wywalczyło zmianę stanowiska ubezpieczyciela.

Z badania wynika, że spada liczba polis AC: w zeszłym roku zdecydowało się na nie 51 proc. badanych, w tym – 48.

Narodowy Auto Test 2011: prywatne warsztaty nadal na topie Foto: Auto Świat
Narodowy Auto Test 2011: prywatne warsztaty nadal na topie