- W wielu niemieckich nadmorskich kurortach wzrosły opłaty za parkowanie, co stanowi dodatkowe obciążenie dla turystów
- W niektórych miejscowościach środki z podwyżek przeznaczane są na finansowanie bezpłatnej miejskiej komunikacji autobusowej
- Część kurortów nadal oferuje bezpłatne parkingi, aby zachęcić jednodniowych turystów do odwiedzin
- Przed wyjazdem warto sprawdzić cennik, bo koszt parkowania może być niższy w miejscach oddalonych od plaży
Wybierając się nawet na jednodniowy wypoczynek do niemieckich miejscowości nad Morzem Bałtyckim, w niektórych przypadkach turyści muszą liczyć się ze wzrostem opłat za parkowanie. W części miejscowości wprowadzono już nowy cennik, w innych trwają jeszcze rozmowy w tej sprawie. Powodem zmian są oczywiście turyści, którzy przyjeżdżając na krótki wypoczynek, chcieliby zaparkować jak najbliżej plaży, a liczba miejsc parkingowych jest ograniczona. Nic zatem dziwnego, że dla ośrodków wypoczynkowych miejsca parkingowe stały się źródłem dochodu.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoOd 1,5 euro za godzinę parkowania do co najmniej 20 euro za całodzienny bilet
Już od nadchodzącego sezonu turystycznego głębiej do kieszeni muszą sięgnąć goście odwiedzający np. Dahme. Tutaj dotychczasowa opłata wynosząca 1,5 euro (ok. 6,4 zł) za pierwszą i każdą kolejną godzinę parkowania wzrosła do 2 euro (ok. 8,5 zł). Tańszym rozwiązaniem jest wykupienie biletu całodziennego, chociaż i ten zdrożał. Serwis ndr.de precyzuje, że zamiast 7,5 euro (ok. 32 zł) teraz trzeba będzie zapłacić już 10 euro (ok. 43 zł).
Jeszcze drożej jest w innej nadmorskiej miejscowości, w której urlopowicze i turyści muszą płacić co najmniej 2 euro za godzinę, a decydując się na całodzienny bilet nie mniej niż 20 euro (ok. 86 zł). Przed wyjazdem nad morze warto jednak sprawdzić cennik, bo zdarza się, że wysokie ceny dotyczą miejsc postojowych położonych blisko plaży i wraz ze wzrostem odległości od wody koszty parkowania mogą być coraz niższe.
- Przeczytaj także: Trasa S8 będzie dłuższa. Już jest wniosek. GDDKiA podaje wstępną datę
Droższy parking, ale za to bezpłatna komunikacja miejska
Część miejscowości co prawda podniosła opłaty, ale daje coś w zamian. Tak jest np. w Heiligenhafen, gdzie godzina parkowania zdrożała z 1 euro (ok. 4,3 zł) do 1,5 euro. Rada miejska zdecydowała, że środki uzyskane ze wzrostu opłaty za parkowanie zostaną przeznaczone na sfinansowanie działającej od sierpnia 2024 r. miejskiej komunikacji autobusowej, z której można korzystać bezpłatnie. Działający w mieście przedsiębiorcy i tak są niechętni wzrostowi opłat za parkowanie, bo obawiają się odpływu turystów.
Co ciekawe, są też miejscowości, które wciąż oferują możliwość bezpłatnego parkowania. Tak jest np. w uzdrowisku Büsum, chociaż mówimy już o lokalizacji nad Morzem Północnym. Jak informuje serwis ndr.de ponad połowa z obecnych 2200 miejsc parkingowych jest bezpłatna. Burmistrz miejscowości przekonuje, że uzdrowisko nadal chce być atrakcyjne dla jednodniowych gości.
- Przeczytaj także: "Drogi widmo" na mapie Polski i świata. Wszystkie prowadzą "donikąd"