Nie tylko w Polsce trwa dyskusja nad zaostrzeniem stawek mandatów dla osób przekraczających prędkość. Nowy taryfikator niebawem zapewne wejdzie w życie w Niemczech i zakłada on dość znaczne podwyżki – dwukrotnie wzrosną kary za przekroczenie prędkości w przedziałach do 10 km/h, 11-15 km/h i 16-20 km/h, zarówno w przypadku przekroczenia poza terenem zabudowanym, jak i w mieście. I tak, poza terenem zabudowanym mandat wyniesie teraz odpowiednio: 20, 40 i 60 euro, zaś w mieście – 30, 50 i 70 euro. Stawki dla pozostałych przedziałów wzrosły, ale już nie w każdym dwukrotnie, choć nie brakło i takich, którzy domagali się podwojenia stawki dla wszystkich zakresów prędkości.

Najwyższy mandat grozi, co jasne, za znaczne przekroczenie prędkości z terenie zabudowanym. Teraz za przekroczenie o 41-50 km/h w mieście grozi 400 euro (dotąd – 200), o 51-60 km/h za szybko oznacza mandat na poziomie 560 euro (dotąd – 280) zaś ci, którzy pojadą o 61-70 km/h za szybko zapłacą 700 euro (dotąd – 480 euro). Maksymalny mandat a przekroczenie w terenie zabudowanym ujęty w taryfikatorze wynosi 800 euro (o ponad 70 km/h za szybko).

Fotoradary – często też na autostradach

Ale uważać trzeba też na autostradach i innych drogach znajdujących się poza terenem zabudowanym. Przypominamy, że Niemcy chętnie ustawiają fotoradary np. w miejscach robót drogowych na autostradach, gdzie pojawia się tymczasowe (związane z pracami) ograniczenie prędkości. I o ile do tej pory przekroczenie o 31-40 km/h oznaczało stosunkowo niską karę na poziomie 120 euro, o tyle teraz będzie to już 200 euro. Najwyższa stawka za wykroczenie poza terenem zabudowanym (od 70 km/h wzwyż) ma wzrosnąć do 700 euro.

Nie zmienią się za to zasady, ma mocy których będzie orzekany miesięczny zakaz prowadzenia. Kierującym auta osobowe zakaz grozi za przekroczenie prędkości o co najmniej 31 km/h w terenie zabudowanym i o co najmniej 41 km/h poza nim. Wobec recydywistów zakaz prowadzenia może zostać orzeczony już przy przekroczeniu o 26 km/h.