Auto Świat Wiadomości Aktualności Ulubione prawo kierowców może zniknąć. Niemcy biorą się za ograniczenia

Ulubione prawo kierowców może zniknąć. Niemcy biorą się za ograniczenia

Kierowcy przemierzający autostrady w Brandenburgii na początku roku zauważyli zmianę – brak znaków drogowych informujących o końcu ograniczenia prędkości, co w praktyce oznaczało stosowanie się do ograniczenia 130 km/h. Czy to sygnał, że słynne niemieckie odcinki bez limitu prędkości przechodzą do historii?

Niemiecka autostrada ze zniesionym ograniczeniem prędkości
Andreas von Mallinckrodt / Shutterstock
Niemiecka autostrada ze zniesionym ograniczeniem prędkości
  • Kierowcy w Brandenburgii zauważyli brak znaków końca ograniczenia prędkości
  • Niemcy są ewenementem, bo pozwalają na określonych odcinkach jechać, nie przejmując się ograniczeniem prędkości
  • 63 proc. Niemców popiera wprowadzenie maksymalnej prędkości 130 km/h na autostradach
  • Zachęcamy do oddawania głosów w plebiscycie, który znajduje się pod artykułem

O zniesieniu braku ograniczeń prędkości na niemieckich autostradach mówi się coraz częściej. Tym razem dyskusję na ten temat wywołali aktywiści z grupy Extinction Rebellion, którzy w noc sylwestrową dokonali sabotażu, usuwając lub zakrywając folią znaki drogowe na kilku odcinkach autostrad A10, A12 i A13. Ich działania, mają na celu zwrócenie uwagi na potrzebę wprowadzenia ograniczeń prędkości, by zwiększyć bezpieczeństwo i zmniejszyć negatywny wpływ na środowisko.

Coraz więcej zwolenników wprowadzenia ograniczenia do 130 km/h

I choć dla wielu fanów szybkiej jazdy jest to nie do pomyślenia, to badanie opinii publicznej wskazuje, że aż 63 proc. Niemców jest za wprowadzeniem maksymalnej prędkości 130 km/h na autostradach (na podstawie odpowiedzi 6000 osób). Kwestia ta zyskuje na znaczeniu w kontekście nadchodzących wyborów, a poparcie społeczne może przyczynić się do zmian prawnych.

Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu oraz niemieckie organizacje społeczne i związki zawodowe Policji także apelują o wprowadzenie ograniczeń prędkości. Argumentują, że zmniejszy to ryzyko śmiertelnych wypadków oraz przyczyni się do redukcji emisji CO2, co jest dla Unii Europejskiej bardzo istotnym argumentem.

Nigdzie indziej kierowcy nie mają tak dobrze

Debata na temat wprowadzenia limitów prędkości na niemieckich autostradach nabiera tempa. Rosnąca presja społeczna i polityczna może przynieść zmiany, które zrewolucjonizują dotychczasowe zasady ruchu na tych drogach.

Warto zaznaczyć, że nigdzie indziej nie ma takiej swobody, jak na odcinkach w Niemczech, gdzie nie obowiązują ograniczenia - to ewenement. Takie przyzwolenie do szybkiej jazdy jest więc często wykorzystywane przez kierowców bardzo szybkich samochodów, którzy nierzadko osiągają nawet prędkości dochodzące i przekraczające 300 km/h w ruchu drogowym.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji