Zapowiadany projekt ustawy zmieni nie tylko sposób nakładania mandatów z fotoradarów, ale pozwoli podwyższyć wysokość mandatów drogowych. Takie deklaracje złożył Rafał Weber na sejmowej komisji infrastruktury.

"Jeszcze w tym tygodniu Ministerstwo Infrastruktury złoży do zespołu, który zajmuje się rządową legislacją, projekt ustawy, który będzie zmieniał nie tylko sposób nakładania mandatów z fotoradarów, ale będzie też otwierał ścieżkę do tego, żeby za radykalne wykroczenia drogowe móc zmienić wysokość mandatów drogowych" - odpowiedział wiceminister infrastruktury Rafał Weber na pytanie posła Jońca.

Na razie to tylko zapowiedź projektu. A kiedy możemy się spodziewać zmiany samych przepisów? Wygląda na to, że szybko do tego nie dojdzie. Jak zaznaczył Weber projekt czekają jeszcze konsultacje i uzgodnienia międzyresortowe. Dopiero wtedy będzie podlegał również dyskusji społecznej.

Czy Polacy chcą wyższych mandatów?

Aktualny taryfikator mandatów powstał w 1997 r. i od tamtej pory stawki się nie zmieniały. Dziś najwyższy mandat, jaki może dostać kierowca wynosi 500 zł, a w przypadku kumulacji wykroczeń górnym pułapem kary jest 1000 zł. Ponadto policjant zawsze ma możliwość skierowania sprawy do sądu, który może za wykroczenie drogowe przyznać grzywnę w wysokości nawet 5000 zł.

Mimo to wiele organizacji od pewnego czasu postuluje, że aktualne stawki są za niskie i nie stanowią wystarczającej kary dla wielu kierowców. Argumenty, jakie padają to fakt, że polskie stawki mandatów są jednymi z niższych w Europie.

WarszawskI ruch miejski "Miasto jest nasze", znany z popularyzacji komunikacji publicznej i jazdy na rowerze, sporządził ostatnio raport, w którym apeluje do posłanek i posłów o wyższe kary. Organizacja argumentuje, że "Polska zajmuje trzecie miejsce od końca w Unii Europejskiej w statystykach dotyczących śmiertelności na drogach. A spośród 27 krajów UE (przed brexitem) gorsze od nas miejsca w tym tragicznym rankingu zajmują jedynie Rumunia i Bułgaria. Prawdopodobieństwo śmierci na drodze jest w Polsce o ponad 50% wyższe niż średnio w Unii Europejskiej!"

Organizacja "Miasto jest nasze" postuluje jednak nie tylko o waloryzację wysokości mandatów drogowych, których stawki, jak czytamy w raporcie, były ustalane w momencie kiedy średnie wynagrodzenie wynosiło 1100 zł, ale także żąda szybszego i skuteczniejszego ściągania mandatów z fotoradarów oraz większego udziału finansowego ubezpieczycieli w leczeniu ofiar wypadków drogowych.