Auto Świat Wiadomości Aktualności Nowe znaki z Norwegii mogą zaskoczyć wielu kierowców. Nie ma takich na naszych drogach

Nowe znaki z Norwegii mogą zaskoczyć wielu kierowców. Nie ma takich na naszych drogach

Norwegia zdecydowała się na "wyrzucenie" samochodów elektrycznych z buspasów. Ale nie tylko zniknęło wcześniejsze oznakowanie, lecz pojawiło się nowe — zupełnie inne, które może zaskoczyć kierowców, zwłaszcza tych z innych krajów, gdzie stosowane są zupełnie inne znaki.

Tungtrafikkfelt
TungtrafikkfeltScharfsinn/Statens vegvesen / Shutterstock
  • Norwegia wycofała samochody elektryczne z buspasów, zastępując je pasami dla ciężkiego ruchu
  • Nowe pasy przeznaczone są dla autobusów i ciężarówek. Mają usprawnić transport towarowy
  • Wprowadzenie nowych pasów ma zmniejszyć opóźnienia w dostawach, zredukować emisję gazów cieplarnianych oraz obniżyć koszty paliwa

Norwegia zdecydowała się na innowację. W niektórych miejscach zmieniono organizację ruchu drogowego. Na wybranych odcinkach dróg, zamiast buspasów powstają zupełnie nowe pasy.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

W większości krajów Europy (i nie tylko zresztą) znaki z oznaczeniem tonażu kojarzą się z ograniczeniem ruchu pojazdów np. o masie większej, niż wskazuje znak. Dobrym przykładem jest tutaj polski znak D-18 — znak zakazu wjazdu dla pojazdów o rzeczywistej masie całkowitej ponad wskazaną na znaku wartość.

Znak B-18
Znak B-18Wikimedia Commons

Niebieskie znaki z oznaczeniem tonażu spotykane są w naszych warunkach w zasadzie tylko w przypadku wskazań dla ruchu tranzytowego, które umieszczane są przed skrzyżowaniem.

"Tungtrafikkfelt" — nowe znaki w Norwegii

Na niektórych drgach w Norwegii można jednak już spotkać zupełnie nowe oznakowanie "tungtrafikkfelt" — niespotykane w innych krajach, a wskazujące na pasy przeznaczone dla ciężkiego ruchu.

Już w zeszłym roku informowano o planowanych zmianach w ruchu drogowym w rejonie Oslo. Władze zdecydowały o wycofaniu pojazdów elektrycznych z "buspasów" i przekształceniu ich w "pasy dla ciężkiego ruchu", aby — jak poinformowano w oficjalnych komunikatach — usprawnić transport towarowy.

Pierwsze testy tego rozwiązania przeprowadzono w okolicach Fredrikstad oraz na trasie E6 pod Oslo. Obecnie uzyskano zgodę na wdrożenie go na trzecim odcinku – trasie E18 między Asker a Holmen. Na tym około 4-kilometrowym fragmencie, gdzie z powodu prac remontowych często tworzą się uciążliwe korki, "pas dla ciężkiego ruchu" ma pomóc w płynniejszym przepływie pojazdów ciężarowych.

Do korzystania z nowego pasa uprawnione będą autobusy oraz ciężarówki o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 7,5 t. W dni robocze, od godz. 6 do 10 rano, obowiązywać tam będzie ograniczenie prędkości do 60 km na godz. Poza tymi godzinami oraz w weekendy maksymalna prędkość wzrośnie do 80 km na godz.

Norwegia ma nowe pomysły na usprawnienie ruchu drogowego

Skąd pomysł, by ciężarówki mogły omijać korki, podczas gdy auta osobowe i dostawcze pozostają w zatorach? Norweska organizacja przewoźników NLF tłumaczyła w mediach, że transport dóbr społecznie użytecznych powinien mieć pierwszeństwo. Podkreślano, że nie da się przewieźć 50 t żwiru tramwajem. Wyliczono także, że "pasy dla ciężkiego ruchu" pozwolą zmniejszyć opóźnienia w dostawach, obniżyć koszty paliwa, ograniczyć emisję gazów cieplarnianych oraz zredukować stres kierowców zawodowych. Władze Norwegii uwzględniły te argumenty, co doprowadziło do zgody na realizację tego projektu.

Powiązane tematy:NorwegiaZnaki drogoweBuspas
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków