Do niebezpiecznej sytuacji z opisywanym "maratończykiem" doszło 23 października br. w nocy w miejscowości Nowy Tomyśl. Policja otrzymała zgłoszenie o pijanym kierowcy Volkswagena Golfa, który w niebezpieczny sposób wjechał na jeden z parkingów. Zgłaszający wykazał się wzorową postawą i podszedł do kierującego, a gdy wyczuł od niego woń alkoholu, nie pozwolił mu na dalszą jazdę.

Wynik z alkomatu zaskoczył policjantów

Funkcjonariusze po otrzymaniu zgłoszenia udali się na wskazane miejsce, gdzie poddali kierującego badaniu alkomatem. Ku ich zdziwieniu, mężczyzna miał w organizmie prawie sześć promili alkoholu. Jest to zdecydowanie szokujący wynik, mając na uwadze fakt, że śmiertelna dawka alkoholu jest ustalona na poziomie czterech promili.

Pijany obywatel Ukrainy odpowie teraz przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za swoje czyny grozi mu do dwóch lat więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz bardzo wysoka kara grzywny.