Według niemieckich dziennikarzy decyzja o zmianie lokalizacji produkcji Opla Astry (debiut nowej generacji planowany jest na 2021 rok) jest już przesądzona. Jak podaje „Handelsblatt”, Opel nie bierze pod uwagę Gliwic, gdzie Astra produkowana jest już od niemal 20 lat. Za to w grę wchodzą inne europejskie lokalizacje: brytyjskie zakłady Vauxhalla w Ellesmere Port i niemiecka fabryka w Russelsheim, w której niebawem zakończy się produkcja Zafiry Tourer.

Co to oznacza dla przyszłości gliwickiej fabryki? Tego jeszcze nie wiadomo, tym bardziej że władze polskiego zakładu nie chcą komentować doniesień niemieckiego dziennika. Z drugiej strony widoczny spadek zainteresowania tym modelem i tak nie wróżył świetlanej przyszłości gliwickim zakładom.

W połowie 2018 roku z powodu spadku zainteresowania zdecydowano o wstrzymaniu produkcji trzydrzwiowej wersji tego modelu. Z kolei w ostatnich dwóch latach produkcja wszystkich wersji nadwoziowych Astry spadła niemal o połowę.

Niestety, mniejszy popyt na „polską” Astrę ma odzwierciedlenie w zatrudnieniu w fabryce. Na początku 2018 roku zakład przeszedł z trybu trzyzmianowego na dwuzmianowy. Ponadto 500 osób odeszło z fabryki korzystając ze specjalnych odpraw, a niemal tyle samo przeniosło się do zakładów silników w pobliskich Tychach, gdzie rozpoczęto produkcję trzycylindrowych jednostek 1.2 PureTech.