- Papieże jeździli autami najróżniejszych marek, Watykan nie ma jednego, stałego dostawcy samochodów
- Firma Mercedes-Benz chwali się tym, że dostarcza auta papieżom od 1930 roku – samochody tej marki były wśród aut, którymi jeździli też m.in. Jan Paweł II czy Benedykt XVI
- Ostatni Papamobil papieża Franciszka ma niemal sześciokrotnie mocniejszy napęd niż pojazd, z którego podczas oficjalnych wizyt korzystał Jan Paweł II. Najważniejsze jest jednak to, że ma napęd elektryczny
- Zmarły papież był zwolennikiem ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju, a elektryczne, bezemisyjne auto miało być używane do oficjalnych spotkań z wiernymi podczas Roku Jubileuszu 2025
- Nie wiadomo, jakie będą dalsze losy auta po śmierci papieża – część papieskich Mercedesów wracała wcześniej do kolekcji producenta
Ostatni Papamobile trafił do watykańskich garaży w grudniu 2024 roku. Auto na pierwszy rzut oka wygląda bardzo podobnie do pojazdu, którym wożony był od lat 80. papież Jan Paweł II, ale to tylko pozory. To zupełnie różne auta, choć oba bazują na Mercedesach klasy G. Ten najnowszy bazuje na nowej, w pełni elektrycznej "gelendzie", czyli modelu G580 EQ. Auto zostało oficjalnie przygotowane i przekazane przez firmę Mercedes-Benz, a "przekazanie kluczyków" wyjątkowemu użytkownikowi odbyło się przed watykańską Bazyliką św. Piotra – w uroczystości uczestniczył m.in. dyrektor generalny Mercedes-Benz Ola Källenius, a także członkowie zarządu firmy, konstruktorzy i pracownicy techniczni odpowiedzialni za realizację projektu. Po przekazaniu auta cały zespół został zaproszony na prywatną audiencję u papieża Franciszka. Prace nad autem miały trwać ponad rok, zajmował się nimi międzynarodowy zespół koordynowany z Rzymu. Pojazd został przygotowany specjalnie z myślą o Roku Jubileuszu 2025 i miał być wykorzystywany podczas wydarzeń, które miały zgromadzić w Rzymie miliony pielgrzymów. Napęd elektryczny w tym przypadku to nie przypadek – papież Franciszek w opublikowanej w 2015 roku encyklice "Laudato Si" wspominał o konieczności ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju.
Elektryczny Papamobile dla papieża Franciszka
Mercedes G580, czyli elektryczne auto o łącznej mocy silników wynoszącej 588 KM i maksymalnym momencie obrotowym przekraczającym 1100 Nm wydaje się doskonałą bazą do stworzenia specjalnego auta reprezentacyjnego. Auto, w porównaniu do odmian seryjnych, ma poważnie zmodyfikowane nadwozie. Tylna kanapa została zastąpiona centralnie umieszczonym pojedynczym siedzeniem o regulowanej wysokości, które umożliwia zwracanie się do publiczności pod różnymi kątami. Za pojedynczym siedzeniem po lewej i prawej stronie zostały zintegrowane dwa pojedyncze siedzenia dla dodatkowych pasażerów. Dodatkowo na aucie można zamontować dach chroniący pasażerów. Modyfikacje objęły także układ napędowy – mimo olbrzymiej mocy zmodyfikowano go tak, żeby ułatwić jazdę z niskimi prędkościami podczas oficjalnych uroczystości. Wyposażenie dotyczące bezpieczeństwa jest owiane tajemnicą, ale auto było budowane według wytycznych watykańskich ekspertów.
Takimi Papamobilami podróżował Jan Paweł II
Na pierwszy rzut oka najnowszy papieski Mercedes wygląda bardzo podobnie do auta, którym od 1980 roku wożony był Jan Paweł II. Tyle że tamten Papamobile zbudowany był na bazie wersji użytkowej/wojskowej Mercedesa klasy G, czyli W460 – w tamtych czasach model ten nie był jeszcze oferowany jako luksusowy SUV. Jan Paweł II miał do dyspozycji dwa Papamobile na bazie Mercedesa klasy G – pierwszy, z 1980 roku, powstał z gaźnikowej wersji 230G o mocy zaledwie 102 KM, sprzężonej z automatyczną skrzynią biegów. Auto miało zaledwie 4,4 m długości, ale aż 2,8 m wysokości, a to za sprawą kopuły ze szkła organicznego. Samochód wyposażono w klimatyzację o wysokiej wydajności, zapewniającą przyzwoite warunki podróżowania w szklanej kopule, oraz w specjalne, bardziej komfortowe niż w innych odmianach tego modelu zawieszenie. W 1982 roku powstał drugi egzemplarz – na pierwszy rzut oka niemal identyczny (można je odróżnić po numerach rejestracyjnych, starszy miał tablicę SCV7, nowszy SCV6), ale oparty już na wersji o nieco wyższej mocy 125 KM, z wtryskiem paliwa. Po zamachu na Jana Pawła II w 1981 roku auta zostały zmodyfikowane przez specjalistów z firmy Mercedes-Benz – tylna część została wykonana ze szkła kuloodpornego, w latach 1983 i 1985 przeprowadzono kolejne zmiany wynikające z aktualizowanych, watykańskich wytycznych w kwestiach bezpieczeństwa. W 2004 roku jedno z tych aut wróciło do Niemiec i trafiło do kolekcji Mercedes-Benz Classic.
Papamobilem na bazie Mercedesa klasy G podróżował też papież Benedykt XVI – w jego przypadku było to auto bazujące już na luksusowej wersji G500 (W463).
W garażach Watykanu stoją nie tylko Mercedesy
Mercedes ma zresztą 95-letnią tradycję w dostarczaniu aut papieżom, chociaż nigdy nie był ich wyłącznym dostawcą – w garażach watykańskich pojawiały się pojazdy najróżniejszych marek. Pierwszym autem tej marki, używanym oficjalnie przez Watykan był Mercedes Nürburg 460 Pullman dostarczony papieżowi Piusowi XI w 1930 roku, a do najsłynniejszych papieskich Mercedesów należał też Mercedes 600 Pullman Landaulet, dostarczony za czasów pontyfikatu Pawła VI.
W trakcie pontyfikatu papież Franciszek był wożony m.in. Kią Soul, Fiatem 500L, Jeepem Wranglerem, Isuzu D-Maxem, Hyundaiem Ioniq 5, a nawet Dacią Duster. Za motoryzacyjną ciekawostkę pontyfikatu papieża Franciszka zaliczyć trzeba papieskie... Renault 4 z 1984 roku. Auto zostało podarowane papieżowi w 2013 roku przez proboszcza z Północnych Włoch. Takim samym modelem papież Franciszek miał podróżować w czasach swojej młodości, po przekazaniu auta nie odmówił sobie krótkiej przejażdżki po Watykanie.