Kierowcy wykorzystali internet w celu przygotowania strategii protestu. Podzielili się na grupy i zjechali do stacji benzynowych. Tam po kolei, nie spiesząc się myli szyby i światła swoich aut, a także tankowali minimalne ilości paliwa.

Wykorzystano też pomysł Grzegorza z Brzegu - za benzynę i zakupy płacono jedno- i dwugroszówkami. To powodowało natychmiast długie kolejki do kasy.

"Nie chcemy uprzykrzać życia pracownikom stacji. Zależy nam na zwróceniu uwagi na problem. Ceny paliw w Brzegu i okolicznych miejscowościach różnią się nawet o 30 groszy" - tłumaczył koordynator akcji, Łukasz Jasiński.

Protest spowodowany był wysokimi cenami cen paliwa w mieście. Według portalu e-petrol.pl średnia cena etyliny 95 w Polsce w ostatnim dniu 2007 roku wynosiła 4,29 zł. Na tanich stacjach w województwie opolskim można kupić E95 za niewiele ponad 4 zł. W Brzegu paliwo to kosztuje nawet 4,46 zł. Z kolei średnia cena oleju napędowego to w Polsce 4,09 zł, w Opolu około 4,12 zł (na tanich stacjach poniżej 4 zł), a w Brzegu za litr tego paliwa trzeba zapłacić powyżej 4,23 zł.

Pracownicy niektórych stacji popierali protest.

Źródło: PAP