Gdy policjanci patrolujący nieoznakowanym radiowozem ulice Warszawy dostrzegli kierowcę Octavii pędzącego z ogromną prędkością, natychmiast postanowili go zatrzymać.

Na ulicy Połczyńskiej ruch na drodze był duży. Wiele osób przemieszczało się koło południa z jednego cmentarza na drugi, aby odwiedzić groby najbliższych.

Kierowca skody jadący bez pasażerów wyjeżdżał z Warszawy. Przekroczył 140 km / godz. w miejscu, gdzie można poruszać się z prędkością 60 km / godz.

Stale zwiększał prędkość aż przekroczył 180 km / godz.w miejscu, gdzie można już poruszać się z prędkością 100 km / godz.

27-letni Zbigniew W. został zatrzymany do kontroli. Za złamanie przepisów drogowych policjanci wręczyli mu 500 złotowy mandat, otrzymał też 10 punktów karnych.

Na szczęście ta brawurowa jazda kierowcy nie zakończyła się tragicznie. Strach pomyśleć, co mogłoby się stać, gdy doszło do wypadku przy tak dużej prędkości.

Źródło i zdjęcie: KSP