Auto Świat Wiadomości Aktualności Piesza wbiegła przed pędzące BMW - cud, że nikt nie zginął

Piesza wbiegła przed pędzące BMW - cud, że nikt nie zginął

To zdarzenie drogowe mogło się skończyć tragicznie. Kobieta nie dość, że wbiegła na pasy na czerwonym świetle, to jeszcze znalazła się bezpośrednio przed maską pojazdu wjeżdżającego właśnie na skrzyżowanie. Refleks kierowcy uratował jej życie, nie uchronił jednak auta przed zderzeniem z przydrożną barierką.

Wypadek podczas deszczu
www.youtube.com
Wypadek podczas deszczu

Na jednym z krakowskich skrzyżowań przy ulicy Bobrzyńskiego, zza samochodów ustawionych do lewoskrętu, na jezdnię wbiegła kobieta. Ona, w przeciwieństwie do jadącego prosto BMW serii 3, miała czerwone światło. Na szczęście kierowca auta wykazał się wyjątkowym refleksem. Najpierw wykonał nagły manewr skrętu w prawo, aby ominąć kobietę, a następnie skrętu w lewo, aby ominąć grupkę pieszych oczekujących przed pasami po drugiej stronie jezdni. Niestety ostatecznie kierowca stracił kontrolę nad autem. W efekcie sedan uderzył w metalową barierkę oddzielającą jezdnie oraz latarnię.

Wnikliwi widzowie zauważą na nagraniu z kamery innego samochodu, że czerwone BMW serii 3 wjechało na skrzyżowanie na pomarańczowym świetle. Funkcjonariusze nie mieli jednak wątpliwości, że kierowca zachował się właściwie. W ich opinii słabe warunki pogodowe nie pozwoliłyby mu na bezpieczne zatrzymanie pojazdu przed sygnalizatorem. Całkowicie inaczej policjanci ocenili postawę kobiety. Ta została uznana za sprawczynię zdarzenia drogowego, a następnie ukarana mandatem karnym w kwocie 300 złotych.

Internauci: „kierowca umiał naprawdę dobrze prowadzić auto”

Kierowca, któremu udało się zarejestrować wydarzenie, umieścił filmik w sieci. Sprawą zajęły się m.in. lokalne krakowskie media oraz chętnie komentują ją internauci. Część z nich wyraża podziw dla umiejętności kierowcy czerwonego BMW. W końcu dzięki opanowaniu i świetnemu refleksowi udało mu się uratować życie przechodniów. Część z kolei krytykuje postawę sprawczyni zdarzenia. Zdaniem internautów jej zachowanie należy uznać za - delikatnie mówiąc - nieodpowiedzialne.

Jak podsumować sprawę? Ten przypadek w sposób jaskrawy pokazuje, jak potężne mogą być konsekwencje na pozór drobnego błędu popełnionego przez jednego z uczestników ruchu drogowego. Kobieta mogła nie tylko sama stracić życie, ale także doprowadzić do śmierci pięciu lub sześciu innych osób. Pamiętajcie, podstawą bezpieczeństwa na drodze jest rozsądek i myślenie.

KB
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków