- W sprawie wypadku na A1 wiele się dzieje: poza głównym śledztwem trwa sprawdzanie, czy organy ścigania dochowały odpowiednich procedur
- Kilka dni temu rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach poinformował, iż wydano postanowienie w sprawie zabezpieczenia majątkowego
- Jest też doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez rodzinę Sebastiana Majtczaka złożone przez rodzinę ofiar
Mnożą się śledztwa i postępowania, a także doniesienia do prokuratury w związku z tragicznym wypadkiem na A1, w którym zginęła rodzina w samochodzie, w których uderzyło jadący z ogromną prędkością BMW prowadzone przez podejrzanego Sebastiana Majtczaka.
Prokuratura sprawdza, czy inna prokuratura dochowała procedur
Z ostatnich doniesień medialnych dowiadujemy się, że trwa postępowanie sprawdzające, czy Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim dochowała odpowiednich procedur związanych z czynnościami prowadzonymi po wypadku. W tym postępowaniu podejrzanym mógłby być prokurator.
Liczne pozwy, śledztwa, postanowienia, a także doniesienia
Wokół sprawy wiele się ostatnio dzieje, co pozwala przypuszczać, że sprawa nie „przyschnie”, a podejrzany Sebastian Majtczak prędzej czy później trafi przed oblicze polskiego wymiaru sprawiedliwości. A o to, co się dzieje:
- Trwa główne śledztwo, które utknęło z powodu niedostępności podejrzanego. Ukrywa się on w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Trwa procedura ekstradycyjna, polskie władze naciskają na odpowiednie organy w Emiratach, ale zarówno terminy, jaki skutek prowadzonych procedur są trudne do przewidzenia.
- Rodzina podejrzanego pozwała liczne redakcje oraz serwisy internetowe, ponieważ poczuła się szkalowana i pokrzywdzona pojawiającymi się doniesieniami oraz komentarzami.
- Kilka dni temu Prokuratura Okręgowa w Katowicach wydała postanowienie o zabezpieczeniu majątkowym, nie podając jednak szczegółów. Nie wiadomo więc, czy zabezpieczenie dotyczy wyłącznie majątku Sebastiana Majtczaka, czy także jego rodziny. Jest natomiast oczywiste, że ruch prokuratury ma na celu odcięcie podejrzanego od pieniędzy, które pozwalają mu już ponad rok przebywać w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
- Również rodzina ofiar wypadku na autostradzie A1 złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez rodzinę i znajomych Sebastiana Majtczaka.
Złożyliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez rodzinę, krąg osób, która jest wokół pana Sebastiana M. Uzasadnieniem dla tego zawiadomienia jest pojawiająca się w przestrzeni publicznej informacja, że pan Sebastian M. dysponuje wraz ze swoją rodziną niemalże nieograniczonymi zasobami finansowymi, ktoś finansował jego ucieczkę do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, jego pobyt już ponad roczny w tym kraju, ktoś finansuje pozwy, które są składane przeciwko internautom. Dlatego też rodzina z pewną dozą zaciekawienia, skąd Sebastian M. dysponuje takimi środkami, poprosiła mnie, żebym takie zawiadomienie złożył - przekazał mecenas Łukasz Kowalski (cyt. za TVN24.pl).
Podejrzany: śledztwo jest motywowane politycznie
Podejrzany Sebastian Majtczak nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów i twierdzi, że czynności podejmowane wobec niego są motywowane politycznie. Obecnie przebywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich na wolności, ale ma zakaz opuszczania tego kraju.