- Policjanci z Gniezna zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy zapewnili sobie nielegalny sposób na darmowe tankowanie
- Złodziejski duet dokonywał kradzieży paliwa, korzystając ze skradzionych tablic rejestracyjnych i specjalnie przygotowanego zestawu pojazdów
- Mężczyźni działali na terenie dwóch województw, potrafili ukraść za jednym razem nawet 1000 l paliwa. Grozi im 5 lat pozbawienia wolności
- Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie, która znajduje się pod artykułem
21-latka i 24-latka połączyła pasja do... paliwa. Od początku 2024 r. złodziejski duet ze Żnina mógł łącznie wyprowadzić z różnych stacji nawet 10 tys. litrów paliwa. Niestety, licencja na "darmowe tankowanie" niedawno wygasła, bo do gry włączyli się funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie. Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty i czekają na rozprawę sądową.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoSeryjni złodzieje paliwa. Za jednym razem potrafili ukraść 1000 l
Gnieźnieńscy kryminalni szybko określili modus operandi podejrzanych. W trakcie dochodzenia odkryli, że przed grabieżami na stacjach paliw sprawcy dokonywali innych kradzieży – tablic rejestracyjnych, które miały im zapewnić anonimowość podczas realizacji głównego planu. "Lewe" numery trafiały na Audi A4 i podczepioną do niego przyczepkę z plandeką zasłaniającą wielki zbiornik o pojemności 1000 l.
Sama kradzież paliwa nie wyglądała spektakularnie – wystarczyło podjechać takim zestawem na stację, zatankować i odjechać bez płacenia. Oczywiście stacje trzeba było zmieniać, bo na każdej taki manewr przechodził tylko raz. Działający początkowo na terenie województwa kujawsko-pomorskiego duet przeniósł się z tego powodu do województwa wielkopolskiego – grasował tam w powiatach: gnieźnieńskim, wągrowieckim, wrzesińskim i poznańskim.
Zatrzymani złodzieje paliwa usłyszeli już zarzuty
Zebrany materiał dowodowy wystarczył, bo postawić młodym mężczyznom sześć zarzutów dotyczących kradzieży tablic rejestracyjnych i 10 związanych z kradzieżą paliwa. Do tej pory zrabowane stacje oszacowały swoje straty na ponad 30 tys. zł. Duetowi grozi teraz 5 lat pozbawienia wolności.
Co ciekawe, starszy z kompanów był objęty systemem dozoru elektronicznego, więc nie mógł w nocy opuszczać miejsca zamieszkania. Policjanci wykazali jednak, że to on zorganizował przestępczy proceder, dlatego usłyszał zarzut pomocnictwa. Młodszy odpowie przed sądem za kradzież paliwa na tablicach przypisanych do innego pojazdu.
Policjanci z Gniezna przypominają, że po ubiegłorocznych zmianach w kodeksie karnym kradzież tablic rejestracyjnych i ich nieuprawnione używanie (uwaga: także podrabianie tychże) są uznawane za poważne przestępstwo. Winnym tych czynów grozi kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.