Auto Świat Wiadomości Aktualności Pol’and’Rock Festival zakończony. Wyjazd z parkingu trwał nawet 7 godzin

Pol’and’Rock Festival zakończony. Wyjazd z parkingu trwał nawet 7 godzin

29. edycja Pol’and’Rock przeszła do historii. Było wiele świetnych koncertów, zabawa, ale też bardzo dużo deszczu i nawet 7-godzinne korki, żeby wyjechać z festiwalowego parkingu. Byłem już tam wcześniej i nigdy nie stałem aż w takim zatorze.

Korki na wyjeździe z 29. Pol'and'rockŻródło: Auto Świat / Mateusz Pokorzyński

Najnowsza edycja "Najpiękniejszego festiwalu świata" jak zawsze przyciągnęła na lotnisko w Czaplinku masę fanów muzyki i zabawy z całej Polski i nie tylko. Uczestnicy dojechali pociągami i samochodami, które podobnie jak w zeszłym roku parkowało się na ogromnym polu nieopodal lotniska.

Dobre wrażenie po trzech dniach zabawy mogła jednak zepsuć pogoda, a także ogromne korki na wyjeździe z parkingu. I określenie "ogromne" jest najlżejsze, jakie można użyć w tym przypadku.

Wyjazdy zaczęły się już chwilę po zakończeniu koncertów, czyli zaraz po północy. Wtedy, na oficjalnym zakończeniu festiwalu Jurek Owsiak nalegał, by ten, kto nie musi jechać, został i wyruszył dopiero rano, bo już w nocy utworzyły się duże korki.

Pol’and’Rock Festival — ogromne kałuże na parkingu, traktory miały co robić

Niestety, ta rada nie okazała się najlepsza. W nocy przyszło załamanie pogody, zaczął padać nawalny deszcz i wiać silny wiatr. Po porannej pobudce krajobraz zupełnie nie przypominał tego, co przez poprzednie dni. Całe pole namiotowe było pełne wody, głębokość kałuż sięgała nawet do połowy łydki, a ziemia nasiąknęła wodę jak gąbka, więc wszędzie było błoto. W takich warunkach ludzie pakowali swoje namioty i opuszczali miejsce festiwalu. Jak się miało okazać, wielu z nich jeszcze przez wiele godzin utknęło w okolicach Czaplinka.

Niestety również na parkingu było błoto i utworzyły się ogromne jeziora z wody. Kierowcy lawinowo zaczęli się zakopywać w trawie. Pomagały im traktory przyprowadzone przez organizatora.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Pol’and’Rock Festival — 200 m w 7 godz.

Poza tym wszyscy ustawiali się do wyjazdu. W korku można było stać nawet ponad 7 godz. i to tylko po to, by wyjechać z parkingu, czyli jakieś 200 m. Początkowo panował zupełny chaos i zdawało się, że ruchem nikt nie sterował. To wszystko, gdy słupki rtęci wskazywały 14 st. C. W tym samym czasie w Warszawie było niemal 30 st. C. Ludzie po prostu przez wiele godzin siedzieli w samochodach zaparowanych do granic możliwości, ponieważ w końcu każdy zrezygnował z trzymania włączonych silników przez wiele godzin. Irytację było widać wszędzie, a kierowcy dawali upust swoim nerwom na klaksonach.

Również próbowałem wydostać się z tego parkingu. Do samochodu wsiedliśmy ok. godz. 10.00, a z parkingu wyjechaliśmy o 17.00. To oczywiście nie był koniec, bo okoliczne drogi również stały. Tam jednak ruch już się jakoś odbywał.

To sytuacja o tyle dziwna, że w poprzednim roku wyjazd nie sprawiał dużych problemów. Co się stało? Być może to wszystko przez pogodę i dużą frekwencję. To jednak nauka dla wszystkich. Organizator musi przemyśleć organizację ruchu, a kierowcy już wiedzą, że przy takich wyjazdach warto przygotować sobie picie i jedzenie oraz mieć zatankowany samochód.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków