• Policjanci ukarali kierowców za prędkość zmierzoną nielegalnymi miernikami
  • Po przyjęciu mandatu nie można go już odwołać, bo nikt nie przewidział, że policjant może popełnić błąd
  • Rzecznik Praw Obywatelskich zajął się sprawą, którą skomentowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Potwierdza, że kierowcy mają pecha

Najpierw zostali zmierzeni urządzeniem bez legalizacji, a następnie ukarani mandatami. Kierowcy te mandaty przyjęli, czym odebrali sobie prawo do jakichkolwiek roszczeń. To sprawa, którą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich, ponieważ mandaty zostały nałożone niesłusznie, ale skoro już zostały nałożone, to nie da się z tym nic zrobić.

Temat już opisywaliśmy, a teraz RPO dostał odpowiedź od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA). Ten potwierdza, że ukarani kierowcy mają bardzo dużego pecha.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Kierowcy mają pecha - przyjęli mandat, zwrotu nie dostaną

Maciej Wąsik, sekretarz stanu MSWiA stwierdził, że kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia nie pozwala na usunięcie skutków prawnych nałożonego mandatu w sytuacji, gdy to policjanci popełnili błąd. Co ważne, ta sytuacja dotyczy wszystkich funkcjonariuszy, którzy używają urządzeń pomiarowych i na podstawie ich wyników mogą nakładać mandaty. Są to np. strażnicy straży gminnych, funkcjonariusze Straży Granicznej, strażacy Państwowej Straży Pożarnej, inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego czy też służby uprawnione do ochrony środowiska.

Nie ma więc możliwości anulowania mandatu, a jedyna szansa to po prostu zmiana prawa, która musi nastąpić w porozumieniu z Ministrem Sprawiedliwości, bo to on zapewnia przygotowanie projektów do prawa cywilnego, w tym rodzinnego i karnego.

Odwołanie mandatu jest możliwe jedynie w określonych w ustawie przypadkach – na przykład, gdy grzywnę nałożono za czyn, który nie jest wykroczeniem, albo gdy nałożono ją na osobę niepełnoletnią.

Mandat karny - zdjęcie ilustracyjne Foto: DarSzach / Shutterstock
Mandat karny - zdjęcie ilustracyjne

Mandatu nie można odwołać. Nikt nie pomyślał, że policjant może popełnić błąd

Nie ma też możliwości na zaskarżenie prawomocnego mandatu kasacją ani wznowić postępowania o wykroczenia, bo nie było tu orzeczenia sądu. RPO zwrócił się więc do ministra spraw wewnętrznych, by rozważyć zmianę przepisów, które pozwoliłyby na uchylenie mandatu, gdy funkcjonariusz dopuścił się naruszenia prawa.

Można więc powiedzieć, że kierowcy mieli pecha – zostali złapani za przekroczenie prędkości, ale przez nielegalny sprzęt nie wiadomo, czy w ogóle dopuścili się złamania prawa. Za swoje działanie zostali też ukarani policjanci i na tym sprawa się kończy. Prawo nakazuje, by ukarać policjantów, ale już nie przewiduje, że policjant może popełnić błąd, zatem zapłacili wszyscy.