W mediach społecznościowych za oceanem prawdziwym przebojem stało się w ostatnich dniach nagranie z dzielnicy Richmond. Widać na nim, jak tamtejsi policjanci podejmują próbę interwencji wobec taksówki Chevroleta Bolta EV która, jak się okazało, jest pojazdem autonomicznym.

Przebieg niespotykanej interwencji

Na nagraniu zamieszczonym przez jednego z internautów widać, jak funkcjonariusz San Francisco Police Department podchodzi do stojącego przed skrzyżowaniem pojazdu. Patrząc przez szybę, zauważa jednak, że w samochodzie nie ma ani kierowcy, ani pasażera. Po chwili policjant odchodzi więc w stronę radiowozu, a Chevrolet rusza. Taksówka sama przejechała przez skrzyżowanie i zatrzymała się na poboczu z włączonymi światłami awaryjnymi.

Zobacz także: Policjanci mieli dość. Zapanował popłoch [WIDEO]

Kto odpowiada za projekt autonomicznego Chevroleta Bolta EV?

Jak się okazało, pojazd zatrzymany do kontroli przez oficerów SFPD należy do założonego w 2013 r. startupu marki Cruise. Już 3 lata po powstaniu projektu jego właścicielem stał się koncern General Motors i przeznaczył na rozwój autonomicznego Chevroleta 14 mln dol. W 2018 r. startup dostał wsparcie od Hondy w postaci kolejno 750 mln i 1,15 mld dol., a następnie 2 mld dol. dołożył także Microsoft. Wszystko, aby na drogę mógł wyjechać samochód bez kierowcy.

Zobacz także: Bezzałogowy pojazd wojskowy. Potrafi atakować za pomocą tabletu

Kontrola drogowa poszła zgodnie z założeniami

Jak stwierdzili w swoich mediach społecznościowych przedstawiciele marki Cruise "pojazd poddał się kontroli" oraz zgodnie z zamierzeniami zatrzymał się w najbliższej bezpiecznej i nieblokującej ruchu drogowego lokalizacji. Następnie policjanci skontaktowali się z personelem firmy. Startup nie wydał jednak oficjalnego komunikatu w tej sprawie. Nie wiadomo więc także, kto w przypadku popełnienia wykroczenia drogowego przez autonomicznego Chevroleta zostałby ukarany mandatem.