- Wielkopolscy policjanci zaostrzyli środki przeciwko kierowcom ignorującym sądowe zakazy
- Osoby łamiące zakaz prowadzenia pojazdów mogą trafić do więzienia w 48 godzin od zatrzymania
- Nowa taktyka to odpowiedź na dramatyczne wypadki powodowane przez kierowców z zakazami sądowymi
Komendant Wojewódzki Policji w Poznaniu wydał zalecenie, aby każdego zatrzymanego kierowcę z aktywnym zakazem sądowym niezwłocznie umieszczać w policyjnym areszcie. Kolejnym etapem jest przyśpieszona procedura w sądzie. Co to znaczy? "W ciągu 48 godzin [od zatrzymania – red.] kierujemy akt oskarżenia do sądu i otrzymujemy wyrok" – wyjaśniają poznańscy funkcjonariusze.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPolicjantom wystarczy 48 godzin, by umieścić kierowcę w więzieniu
To nowa taktyka, która została wymyślona z... bezradności. Mundurowi liczą, że to będzie skuteczniejszy straszak dla kierowców, którzy pomimo zakazów sądowych decydują się prowadzić auto. Funkcjonariusze zrealizowali już 22 procedury w przyspieszonym tempie – prawie wszystkie zakończyły się nałożeniem wysokich grzywien i karą ograniczenia wolności, ale w dwóch przypadkach sąd natychmiastowo orzekł zastosowanie bezwzględnego pozbawienia wolności.
Policjanci z Wielkopolski tłumaczą, że zdecydowali się na tę metodę po przeanalizowaniu danych z województwa. Wyniki były zatrważające – okazało się, że tylko w Wielkopolsce aż 14455 osób posiada aktywne zakazy prowadzenia pojazdów. Idąc dalej, aż 1632 kierowców ma więcej niż jeden zakaz, a 4536 kierowców zgodnie z prawem już nigdy nie poprowadzi pojazdów.
Kierowcy jeżdżą pomimo aktywnych zakazów. Policjanci mają dość
Rekordzistami są kobieta z powiatu konińskiego i mężczyzna z powiatu kolskiego – oboje zostali nakryci 10 razy na kierowaniu pojazdem, choć mieli zakaz. Policjanci są sfrustrowani z powodu zatrzymywania w kółko tych samych osób lekceważących prawo. I właśnie dlatego zaczęli stosować przyspieszoną procedurę umożliwiającą wysłanie kierowcy do więzienia w zaledwie dwie doby od zatrzymania.
Policja podkreśla, że zastosowanie nowych środków jest odpowiedzią na rosnącą liczbę groźnych wypadków. Ten straszak ma służyć zwiększeniu bezpieczeństwa na drogach, bo tacy kierowcy nie powinny wyjeżdżać na drogi. Z jakiegoś powodu dostali zakaz (np. za prowadzenie auta po pijanemu) i lepiej, żeby odpuścili sobie jazdę.