• Usterka dotyczy aut produkowanych w latach 2017-2020 wyposażonych w silniki benzynowe z technologią mild hybrid
  • Informacje o niebezpiecznej wadzie materiałowej od dłuższego czasu dostępne są m.in. na stronach amerykańskich i niemieckich instytucji odpowiadających za bezpieczeństwo drogowe
  • Na razie nie zgłoszono żadnych przypadków, w których z powodu tej usterki doszłoby do wypadków z ofiarami w ludziach
  • Akcją przywoławczą zostało objętych aż 555 979 aut!

Jeśli jakiś produkt stwarza zagrożenie, jego wytwórca lub importer ma obowiązek poinformować o tym użytkowników. Informacji o takich potencjalnie niebezpiecznych produktach szukać można na stronach Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (uokik.gov.pl) w zakładce Informacje dla konsumentów/Powiadomienia przedsiębiorców o produktach niebezpiecznych. Niestety, najwyraźniej nie zawsze trafiają one tam natychmiast po wykryciu – tak jest w przypadku akcji przywoławczej „27H2” ogłoszonej przez Audi. Najwcześniej informacje o możliwych problemach pojawić się miały na stronach amerykańskie administracji ds. bezpieczeństwa drogowego NHTSA (na amerykańskim rynku producenci najbardziej boją się roszczeń odszkodowawczych!), pod koniec kwietnia poinformował o niej też na swoich stronach niemiecki Federalny Urząd ds Ruchu Drogowego (Kraftfahrt Bundensamt).

Zgłoszona przez Audi usterka techniczna dotyczy alternatoro-rozrusznika stosowanego w autach wyposażonych w tzw. miękką hybrydę (technologia mild hybrid). Problem występuje w modelach A4, A5, A6, A7 i Q5 wyposażonych w silnik 2.0 TFSI ( EA888) wyprodukowanych w latach 2017-2020.

Akcja przywoławcza Audi: alternatoro-rozruszniki do wymiany

W pojazdach objętych akcją przywoławczą, z powodu możliwych pęknięć osłony z tworzywa sztucznego, do wnętrza inwertera znajdującego się w obudowie alternatoro-rozrusznika może dostawać się woda. To z kolei prowadzi do zwarcia, na skutek którego może dojść do miejscowego przegrzewania się elementów, a w konsekwencji również do pożaru całego auta.

Producent poinformował niemiecki Federalny Urząd ds Ruchu Drogowego, że zagrożenie zostanie usunięte poprzez wymianę w autach objętych akcją przywoławczą wadliwego alternatoro-rozrusznika. Zapowiada się więc bardzo kosztowna akcja naprawcza – wskazano bowiem, że problem dotyczy aż 555 979 aut na całym świecie, na razie nie wiadomo jeszcze ile z nich znajduje się w Polsce.