• Badania z dzisiejszego poranka wskazują, że czas podróży w dużych polskich miastach nie zmienił się znacząco
  • Duży wpływ na jesienne korki ma wciąż pandemia. Praca zdalna oraz nauka w trybie mieszanym nie pozostaje bez wpływu na to, co dzieje się na drogach

Czy historia zawsze lubi się powtarzać? Początek września to zwykle powrót do drogowego koszmaru. Po miastach podróżuje się bowiem wyraźnie gorzej niż jeszcze kilka dni wcześniej w trakcie wakacji. Czas podróży początkowo wydłuża się nawet o 1/3 w porównaniu z jazdą w trakcie letnich urlopów. To nawet kilkanaście minut więcej.

„Wrzesień to intensywny czas nie tylko dla rodziców, ale również dla pociech. Należy pamiętać, że przykład zawsze idzie z góry i stojąc w korku nie frustrujmy się, nie wyzywajmy innych uczestników ruchu. Bądźmy empatyczni, bo dzieci naśladują nasze zachowania. W Yanosiku wyznajemy zasadę bezpiecznie do celu i właśnie to powinno nam przyświecać za każdym razem, kiedy siadamy za kółko. Polecamy również skorzystać z naszej nawigacji, która omija korki! Dodam, że zwykle sytuacja normuje się po 7-14 dniach, gdy już rodzice przywykną do nowych terminów zajęć, a część wakacyjnych remontów dróg zostanie dokończona” – wyjaśnia Julia Rachwalska z Yanosika.

Do tej pory dla kierowców najgorsze zwykle były dwa pierwsze tygodnie września, kiedy próbowali znaleźć najkorzystniejsze połączenie do szkoły i pracy (szczególnie jeśli po drodze jeszcze odwozimy dzieci do szkoły czy przedszkola). Z czasem jednak sytuacja się normowała, co oznaczało, że każdy znalazł już wystarczająco wygodną trasę. W ubiegłych latach ruch nabierał płynności już począwszy od drugiej połowy września. Na kolejną falę korków trzeba było jednak przygotować się wraz z rozpoczęciem roku akademickiego, kiedy to do ośrodków akademickich wracali studenci, czyli na początku października. Tak przynajmniej było w poprzednich latach, gdy jeszcze nikt nie spodziewał się pandemii. A jak będzie w tym dość szczególnym roku?

Katarzyna Przybylska z Telematics Technologies wyjaśnia – „Z jednej strony wciąż wiele osób pracuje zdalnie. Inna, spora grupa zdecydowała się na przesunięcie urlopów na jesień, aby uniknąć tłumów w popularnych kurortach. To może oznaczać, że korki z pierwszych dni września będą nieco mniejsze niż w latach ubiegłych. I tak na przykład, sprawdziliśmy dane dla dzisiejszego poranka w porównaniu do danych z pierwszego dnia szkoły w ubiegłym roku. I rzeczywiście – w tym roku (dzisiaj) w godzinach 7-10 średnie czasy przejazdów po miastach w dniu rozpoczęcia roku szkolnego się skróciły. W Warszawie o 7 proc., w Poznaniu o 10 proc. a w Krakowie o 15 proc.”. Innymi słowy, jedziemy rano dłużej niż w okresie wakacyjnym, ale nie jest tak źle jak w ubiegłym roku w pierwszy dzień szkoły.

Pierwszy dzień szkoły nie jest reprezentatywny!

Eksperci przestrzegają jednak, że to co wydarzyło się w pierwszy dzień szkoły powtórzy się w kolejnych dniach. Wiele w tej kwestii zależy od tego jak zostaną zaplanowane zajęcia w szkołach oraz czy poszczególni pracodawcy będą rezygnować ze zdalnej pracy na rzecz powrotu do biur. Czy zatem można oczekiwać optymistycznych prognoz dla całego września?

„Pierwszy dzień szkoły jest mało reprezentatywny. Tym bardziej w tym roku, gdy inauguracje w różnych szkołach rozpoczynają się o różnych porach i są rozciągnięte nawet w jednej szkole na cały dzień, aby zminimalizować ryzyko mieszania się dużych grup dzieci. Dodatkowo, wraz z nadejściem jesieni i wyższym ryzykiem kontaktu z drobnoustrojami w komunikacji miejskiej, zdecydowanie więcej rodziców zapewne zdecyduje się na podwożenie dzieci do szkół. Więcej osób może też przesiąść się do samochodów w codziennych dojazdach do pracy. Przy takim scenariuszu korki raczej nas nie opuszczą” – ostrzega Katarzyna Przybylska.

Nie jest niespodzianką, że twórcy nawigacji tradycyjnie zachęcają do korzystania z aplikacji z funkcją aktywnego omijania utrudnień (lepiej wówczas nie jeździć na tzw. pamięć). Należy jednak pamiętać, że nawet najlepsza nawigacja nie pomoże, gdy wszystkie drogi w pobliżu będą równie mocno obciążone. Stąd trzeba pogodzić się z tym, że rano lepiej wyjechać kilka lub kilkanaście minut wcześniej. Nie sposób także zapomnieć o prowadzonych remontach co może nawet na dobre sparaliżować ruch w godzinach szczytu.

Na utrudnienia związane z remontami trzeba się przygotować w wielu miejscach w kraju. Poniżej lista wybranych utrudnień przygotowana przez Telematics Technologies - twórców nawigacji NaviExpert.

  • Białystok: Lipowa – 09.2020
  • Bydgoszcz: przebudowa Kujawskiej - do końca 2020 roku, ale już wiadomo, że prace się przedłużą
  • Chorzów ul. Hajducka - 12.2020  
  • Dąbrowa Górnicza Aleja Zagłębia Dąbrowskiego - 10.2020
  • Ełk: ul. Norwida – do końca 2020
  • Kraków: ul. Dietla i ul Krakowska na ukończeniu, ul. Witosa i ul. Turowicza 10.2020, ul. Kobierzyńska do 2021
  • Katowice: ul. Pszczyńska - 2021
  • Kielce: ul. Zagnańska i ul. Witosa do 07.2021
  • Lublin: prace na ulicach Łopacińskiego i Lipowej - 09.2020
  • Łódź: remont al. Marszałka Śmigłego-Rydza - październik 2021, budowa wiaduktu na Dąbrowskiego - koniec 2020
  • Opole: ul. Oleska do 11.2020
  • Poznań: Naramowicka - do wiosny 2022, Warszawska (od Mogileńskiej do Krańcowej) - do połowy października, przebudowa Ronda Rataje - koniec 2021
  • Szczecin: budowa węzła Podjuchy - do końca 2020, budowa węzła Łękno - sierpień 2021
  • Toruń: remont mostu im. Piłsudskiego - do końca września 2020
  • Trójmiasto: budowa wiaduktu w ciągu traktu św. Wojciecha (Gdańsk) - końcówka 2020, budowa S6 (Gdynia i okolice) 
  • Warszawa: Budowa II lini metra do 2022, ul. Ostrobramska do 12.2020, ul. Wybrzeże Szczecińskie do 12.2020
  • Wrocław: ul. Osobowicka do 12.2020, ul. Pomorska do 2022.