- Każdy producent ma w portfolio projekty, które nie wychodzą poza fazę makiety
- Porsche przedstawia album z najciekawszymi „niewidzianymi” projektami z lat 2005-19
- Szkoda, że model 919 Street nie wyjechał na ulice – jest spektakularny
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Każdy producent opracowuje wiele modeli, które koniec końców nie wychodzą poza fazę makiety nadwozia. Ale o ile pomysły na kolejne wielkoseryjne hatchbacki czy crossovery rodem z Dalekiego Wschodu niekoniecznie muszą być interesujące, o tyle projekty takiej firmy jak Porsche – już nieco bardziej.
W związku z tym firma postanowiła uchylić rąbek tajemnicy i pokazać fanom, czym zajmują się inżynierowie i styliści, gdy... nikt nie patrzy. Efekt to niezwykle ciekawy albym pod wiele mówiącym tytułem „Porsche Unseen”. Czyli, w wolnym tłumaczeniu – Porsche, których nikt wcześniej nie widział. Dzięki lekturze zainteresowani czytelnicy mają okazje szczegółowo przyjrzeć się kulisom prac Style Porsche. Później wybrane koncepty będzie można oglądać także na żywo: w 2021 r. zostaną one zaprezentowane w ramach ekspozycji Porsche Museum. Oby nie przeszkodziła w tym pandemia...
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo„Pierwszy krok to wirtualny świat. Aby jednak zrozumieć, czy samochód jest mały, duży, czy może ma zaskakujące proporcje, nietypowe modele trzeba obejrzeć w rzeczywistości” – powiedział Michael Mauer, wiceprezes ds. Style Porsche. W przeciwieństwie do rozwoju pojazdu seryjnego, w przypadku którego zawsze powstaje kilka modeli różniących się formatami stylizacji, samochody koncepcyjne koncentrują się na pojedynczej wizji, która odgrywa rolę rzecznika całej idei.
Przeczytaj też:
„Porsche celowo ma tylko jedno studio projektowe – zlokalizowane w bezpośrednim sąsiedztwie (działu) rozwoju” – powiedział Michael Mauer. „Weissach to nasze epicentrum. Zamiast otwierać rozbudowane studia projektowew odległych metropoliach Ameryki Północnej i Azji, nasi projektanci z całego świata przyjeżdżają do Weissach, aby tutaj, w sercu marki, tworzyć najnowsze seryjne auta sportowe i motoryzacyjne wizje. W Porsche Design Studio pracuje ponad 120 projektantów, ekspertów od spraw wnętrz, nadwozia, kolorów i materiałów, konstruktorów modeli, modelarzy oraz inżynierów odpowiedzialnych za studia (designu)”.
„W przypadku konceptów, nad którym pracujemy, nie chodzi o wyprowadzenie każdego samochodu na drogi. Bardziej liczy się stworzenie kreatywnej przestrzeni i relacji z przyszłością” – powiedział Michael Mauer, omawiając proces projektowania. I dodał: „Z punktu widzenia marki istnieją dwie możliwości dalszego rozwoju: albo ulepszasz swoje produkty, wychodząc od obecnego stanu – czyli krok po kroku. W tym procesie trudno być jednak naprawdę innowacyjnym. No i jest druga opcja: dajesz upust własnej kreatywności. Chodzi o to, aby pozwolić swoim myślom przeskoczyć do pojutrza, a następnie wrócić stamtąd do jutra”.
Wśród prezentowanych modeli – patrz galeria – na uwagę zasługują m.in.: Porsche 919 Street, Porsche Vision Spyder oraz wizja Porsche „Renndienst”.
Galeria zdjęć
Zostało opracowane na podstawie rozwiązań technicznych zastosowanych w 919 Hybrid. Gdyby taki pojazd wyjechał na drogi, kierowcom amatorom dawałby szansę na zaznanie ekscytujących wrażeń z jazdy wyścigową maszyną LMP1. Pod zewnętrzną powłoką znajduje się karbonowy monokok oraz potężny hybrydowy napęd o mocy 900 KM, który pomógł Porsche 919 Hybrid odnieść liczne zwycięstwa w Le Mans. Wymiary i rozstaw osi również pozostały takie same jak w samochodzie wyścigowym.
Ze swoim spartańskim, purystycznym kokpitem, charakterystycznymi grillami nad umieszczonym centralnie silnikiem, czerwonymi grafikami i stylizowanymi „płetwami” w tylnej partii nadwozia kompaktowe Porsche Vision Spyder (2019; twardy model 1:1) wyraźnie przypomina Porsche 550-1500 RS Spyder z 1954 roku. Jednocześnie celem tego studium był dalszy etap rozwoju tożsamości designerskiej Porsche, a także dostarczenie zestawu pomysłów na przyszłe detale. Przykład – ultranowoczesny pałąk bezpieczeństwa.
Ten projekt stanowi swobodną interpretację koncepcji przestrzeni przyjaznej dla rodziny – maksymalnie dla sześciu osób. Zespół stylistów zaprojektował futurystyczny „wahadłowiec kosmiczny” o ekscytujących proporcjach. Studium wskazuje, w jaki sposób DNA designu Porsche, z jego charakterystycznym modelowaniem płaszczyzn, mogłoby znaleźć zastosowanie w nieznanym dla marki segmencie samochodów. Na podróżujących czeka wygodna, modułowa kabina. Kierowca siedzi w centralnie umieszczonym fotelu, a ponieważ całkowicie elektryczny zespół napędowy zabudowano w podwoziu, pasażerowie mają do dyspozycji wyjątkowo dużą przestrzeń. Ich wrażenia z podróży łączą się tu z typową dla Porsche atmosferą.
Książka „Porsche Unseen” jest już dostępna w sklepach (numer ISBN 978-3-667-11980-3). Koncepty zostały szczegółowo przedstawione na 328 stronach – na zjawiskowych zdjęciach Stefana Bognera oraz w opisach autorstwa Jana Karla Baedekera. Album, wydany przez Delius Klasing Verlag, jest też do kupienia w sklepie Porsche Museum.
Książka „Porsche Unseen” jest już dostępna w sklepach (numer ISBN 978-3-667-11980-3). Koncepty zostały szczegółowo przedstawione na 328 stronach – na zjawiskowych zdjęciach Stefana Bognera oraz w opisach autorstwa Jana Karla Baedekera. Album, wydany przez Delius Klasing Verlag, jest też do kupienia w sklepie Porsche Museum.