Oddajesz zużyte lub rozbite auto do stacji demontażu, odbierasz zaświadczenie i już możesz wyrejestrować je. Po drodze jednak łakomym kąskiem cwaniaków okazuje się resztka z polisy OC, do której ma prawo były właściciel samochodu.
Auto Bild
Pojazd powinno się złomować wtedy, kiedy jego eksploatacja staje się nieopłacalna lub stan techniczny uniemożliwia pozytywne przejście przeglądu technicznego. A nie wtedy, kiedy mógłby jeszcze przejechać dziesiątki tysięcy kilometrów w dobrej kondycji.
Złomując samochód, mamy prawo wypowiedzieć umowę OC i odzyskać składkę za niewykorzystany okres
Wrak, który nie jeździ, przez cały czas musi być ubezpieczony w zakresie OC
Auto można wyrejestrować dopiero po przekazaniu go do kasacji
Pozbyć się wraku auta można także, sprzedając go – ale nie zawsze się to opłaca
Zdarza się, że auto jest już tak kompletnie wyeksploatowane, że nie da się go sprzedać lub po prostu nie warto, albo zdarzył się wypadek i nie ma czego naprawiać. Trzymać wrak pod domem to czysta strata – trzeba płacić OC jak za jeżdżący samochód! Wyrejestrować czasowo zużytego lub zepsutego auta nie wolno. Pozostaje zezłomować, a następnie wyrejestrować i zapomnieć.
Złomowanie auta - niektórzy wolą to auto kupić niż "wziąć do demontażu"
Procedura jest banalnie prosta: dostarczasz samochód do stacji demontażu (w wielu wypadkach, licząc na jakiś zysk z części, które da się wymontować i sprzedać, złomiarz może przysłać po twoje auto lawetę), odbierasz zaświadczenie o przekazaniu auta do kasacji i już możesz je wyrejestrować. I bonus: ponieważ każdy samochód, nawet niejeżdżący, ma (powinien mieć) polisę OC, w tym momencie mamy prawo ją wypowiedzieć i odzyskać niewykorzystaną składkę. Jeśli polisa się właśnie kończy, to może być to kilka złotych i gra w sumie niewarta świeczki, ale bywa, że do odzyskania jest kilkaset złotych i więcej. Nie zdziw się, jeśli w takim wypadku złomiarz (niekoniecznie właściciel, może to być pracownik stacji demontażu) zaproponuje deal: napiszmy umowę sprzedaży samochodu – ja go formalnie kupię, a potem w wolnej chwili zezłomuję już w swoim zakresie. Panu/Pani nie robi to różnicy, przecież chodzi o to, aby się pozbyć kłopotu, prawda?
Taka oferta może pojawić się np. przy odbiorze auta spod domu klienta, gdy klient jest nieco przyciśnięty do muru – musiałby we własnym zakresie organizować transport wraku. A resztka z polisy OC? "Pan się nie martwi – mówi złomiarz – napiszę oświadczenie, że zrzekam się tej polisy, tylko proszę mi zostawić tydzień na załatwienie formalności, potem odbierze sobie Pani/Pan swoje pieniądze".
Sprzedaż auta zamiast złomowania - a co z resztką z polisy OC?
Istotnie, jest taka procedura: kupujący używany samochód wprawdzie ma pełne prawo do polisy OC tego auta, ale to on decyduje, czy skorzysta. Może wypowiedzieć umowę w ciągu 30 dni (i odebrać resztę pieniędzy z polisy), ale może też zrezygnować z niej od razu na rzecz sprzedającego – wystarczy napisać oświadczenie, może być odręcznie. To może być także (nieformalna) część transakcji.
I teraz uwaga: od tego momentu pieniądze od ubezpieczyciela może odebrać ten, kto szybszy: albo były właściciel samochodu, który chciał go zezłomować, ale go sprzedał (na podstawie oświadczenia kupującego, który zrezygnował z polisy), albo kupujący (np. pracownik stacji demontażu) – na podstawie umowy kupna, zaświadczenia o przekazaniu auta do demontażu (sam je sobie wystawia) i polisy, którą ma w ręku. Ubezpieczyciel wypłaci pieniądze temu, kto się do niego zgłosi pierwszy z wymaganymi dokumentami, gdyż nie ma innego wyjścia!
Wypowiedzenie umowy OC - kto pierwszy, ten lepszy!
W taki właśnie sposób nasz czytelnik stracił 600 zł. Zgłosił się do swojego (byłego) ubezpieczyciela po pieniądze z polisy, z której kupujący zrezygnował na piśmie, lecz niestety... tamten był szybszy! A najlepsze jest to, że właściwie nie sposób go ukarać: nie mamy pańskiego płaszcza, i co nam pan zrobi?
Rada: jeśli masz auto już gotowe na złom i do odzyskania istotne pieniądze z OC, nie sprzedawaj go, tylko formalnie zezłomuj – masz do tego prawo. A jeśli chcesz sprzedać, to upewnij się, czy wrak nie ma ukrytej wartości w postaci oryginalnego katalizatora. Niektóre stare katalizatory są warte więcej niż jeżdżące auto w całości – coraz częściej kompletny wrak ma jeszcze sporą wartość!
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.