Auto Świat Wiadomości Aktualności Przy tysiącach polskich dróg stoi niewidzialny znak. Działa nawet, jak jesteś z prawej strony

Przy tysiącach polskich dróg stoi niewidzialny znak. Działa nawet, jak jesteś z prawej strony

Jesteś z prawej, ale nie masz pierwszeństwa i musisz wszystkich przepuścić? To bardzo częsta sytuacja na polskich drogach, choć przecież to kierowca z prawej strony powinien mieć pierwszeństwo. To nie błąd. Nie zawsze przy drodze musi stać znak A-7. Czasem jest niewidzialny, a i tak obowiązuje.

Stłuczka
Daniel Tadevosyan / Shutterstock
Stłuczka

Jedną z fundamentalnych zasad ruchu drogowego w Polsce jest ta, która daje pierwszeństwo pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony. Jednak nie zawsze ma ona zastosowanie. W konkretnych przypadkach kierowcy muszą ustąpić pierwszeństwa wszystkim innym uczestnikom ruchu. Co więcej, nieznajomość tych reguł może skutkować mandatami i punktami karnymi.

Przeczytaj także: Te silniki łatwo uszkodzić jazdą na krótkiej trasie. Wszystko przez jeden błąd

Światła czy znaki? Co jest ważniejsze na drodze?

Zgodnie z przepisami, priorytet na drodze ma zawsze policjant, jeśli kieruje ruchem. Gdy jednak funkcjonariusza nie ma na skrzyżowaniu, decydujące stają się sygnalizatory świetlne, a w ich braku — znaki drogowe. W sytuacjach, gdy dostępne są zarówno światła, jak i znaki, priorytet mają sygnalizatory. Na skrzyżowaniach bez sygnalizacji lub znaków stosuje się zasadę prawej ręki. Oznacza to obowiązek ustąpienia pierwszeństwa osobie znajdującej się po naszej prawej stronie.

Kiedy zasada prawej strony nie działa?

Istnieją jednak drogi i strefy, z których wyjeżdżając, kierowca musi ustąpić pierwszeństwa wszystkim, bez względu na zasadę prawej strony. Zasada ta obowiązuje przy opuszczaniu drogi wewnętrznej, strefy zamieszkania lub strefy ruchu. Każdy z tych przypadków oznacza specyficzne warunki ruchu drogowego, w których wyjeżdżający z takich miejsc traktowany jest jako osoba włączająca się do ruchu. Znaki takie jak:

  • D-47 ("Koniec drogi wewnętrznej"),
  • D-41 ("Koniec strefy zamieszkania")
  • oraz D-53 ("Koniec strefy ruchu")

sygnalizują, że to kierowca włączający się do ruchu musi ustąpić pierwszeństwa. Nawet jeśli znaku zabraknie, odpowiedzialność nadal spoczywa na kierowcy. Art. 17 ust. 2 Prawa o ruchu drogowym wyraźnie mówi o konieczności zachowania szczególnej ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu podczas włączania się do ruchu.

Kierowca musi się zachować dokładnie tak jakby ustawiony był tu znak A-7. Jest "niewidzialny", ale działa.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Podporządkowanie dróg oznaczanych wymienionymi znakami wynika z faktu, że podczas poruszania się po drodze wewnętrznej, strefie zamieszkania lub strefie ruchu, kierowca technicznie nie jest jeszcze uczestnikiem ruchu drogowego. Dopiero wyjazd z tego typu stref na drogę publiczną oznacza włączanie się do ruchu, co wymaga ustąpienia pierwszeństwa wszystkim aktualnie uczestniczącym w ruchu drogowym.

Na takie sytuacje można natknąć się codziennie — na przykład na wyjazdach z osiedli, parkingów, zakładów pracy oraz centrów handlowych.