Auto Świat Wiadomości Aktualności Pyzaty ludzik miał długą drogę na ulicę. Najpierw źle się kojarzył, teraz zna go każdy

Pyzaty ludzik miał długą drogę na ulicę. Najpierw źle się kojarzył, teraz zna go każdy

Autor Paweł Radny
Paweł Radny

Sygnalizacja świetlna jest istotna w prawidłowej organizacji ruchu na drodze, ale czy może być w niej coś niezwykłego? Na to pytanie bez wahania mogą odpowiedzieć mieszkańcy Berlina, dla których wizerunek pyzatego ludzika z sygnalizacji stał się symbolem miasta i ikoną niemieckiej popkultury.

Ampelmann stał się symbolem Berlina
Mazur Travel / Shutterstock
Ampelmann stał się symbolem Berlina
  • Psycholog ruchu Karl Peglau czekał osiem lat, zanim jego projekt został zaakceptowany
  • Jedna z pierwszych wersji ludzika z sygnalizacji została odrzucona, bo wyglądała "za bardzo jak Hitler"
  • Po połączeniu Niemiec i upadku Muru Berlińskiego niepozorny ludzik stał się symbolem całego miasta i jedną z niewielu pozostałości po starych czasach
  • Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu

W 1961 r. psycholog ruchu Karl Peglau, przedstawił komisji w Berlinie Wschodnim swoją pierwszą propozycję nowych świateł dla pieszych. Ikonka podświetlanego ludzika nie była przypadkowa — miał na niej bardziej zaokrąglony brzuch niż jego zachodnioniemiecki odpowiednik, kapelusz, dużą głowę i krótkie nogi. Wszystko to po to, by zwiększyć widoczność światła i sprawić wrażenie bardziej przyjaznego dla pieszych, szczególnie dzieci, seniorów i niepełnosprawnych.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Od projektu do akceptacji minęło osiem lat. Komisji źle się kojarzył

Dopiero po ośmiu latach badań behawioralnych i próbnych testów na skrzyżowaniu Unter den Linden i Friedrichstrasse Ampelmann został w końcu wprowadzony jako oficjalny element bezpieczeństwa ruchu drogowego. Dlaczego trwało to tak długo? Jak opowiada Mariette Rough, przewodniczka po Berlinie i autorka tekstów na stronie fattiretours.com, nie wszystkim podobał się pierwotny wygląd ludzika. Jedna z pierwszych wersji została odrzucona przez... włosy. Zdaniem komisji początkowo wyglądał "za bardzo jak Hitler".

Zaakceptowany wygląd Ampelmanna
Zaakceptowany wygląd AmpelmannaDelpixel / Shutterstock

Krótko po wprowadzeniu do użytku, ludzik dostał imię Ampelmann, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza "człowieka z sygnalizacji świetlnej". Pyzaty człowieczek odniósł natychmiastowy sukces i szybko rozprzestrzenił się na całym Wschodzie, na ulicach i w telewizji. Wystąpił m.in. w popularnym programie dla dzieci "Sandmannchen", gdzie Stoppi i Galoppo — pseudonimy, które Peglau nadał swoim czerwonym i zielonym ludzikom — uczyli dzieci jak nie dać się potrącić.

Czytaj też: Na Orlenie koło Berlina z bistro skorzystasz tylko w wyznaczonych godzinach. Powód jest zaskakujący

Gdy kraj został ponownie zjednoczony, a Berlin ponownie stał się stolicą, rząd zjednoczonego kraju decydował się zamienić Ampelmanna na jego poważniejszego i bardziej szczupłego zachodnioniemieckiego odpowiednika. Władze miały nadzieję na zlikwidowanie jakichkolwiek podziałów połączonego miasta. Od 1994 r. instalacje drogowe były stopniowo odnawiane.

Władze chciały wymienić Ampelmanna. Protesty przyniosły skutek

W 1995 r. w Berlinie organizowano kampanie solidarnościowe broniące charakterystycznych ludzików. Na manifestacjach głoszono, że to część kultury Niemiec Wschodnich. Ostatecznie protestujący odnieśli sukces i większość zmienionych świateł dla pieszych została ponownie zastąpiona Ampelmannem. Pod względem rodzaju świateł w Berlinie panuje niemały chaos — na ulicach jest mnóstwo różnych rodzajów sygnalizacji.

Czytaj też: Dlaczego światła sygnalizacji migają na żółto np. w nocy?

W 1996 r. powstała spółka Ampelmann GmbH, która z sygnalizatora stworzyła pełnoprawną markę. Berlińczycy i turyści pokochali nowy symbol, a obecnie zielone ludziki są wszędzie. Nie tylko na każdej sygnalizacji świetlnej, ale też na kubkach, plakatach drukowanym na koszulkach, skarpetkach, okularach i mini sygnalizatorach świetlnych.

Pyzaty człowieczek okazał się trwalszy niż Mur Berliński. Przetrwał zjednoczenie Niemiec i jest symbolem nie tylko Berlina, ale i nowej, wspólnej drogi wschodu i zachodu kraju.

Źródła: ampelmann.de, fattiretours.com, exberliner.com

Autor Paweł Radny
Paweł Radny
Powiązane tematy: