Po rozegraniu w odstępie zaledwie kilku dni Rajdu Katalonii i Tour de Corse zawodnicy wraz z zespołami mają tylko tydzień odpoczynku, po czym wyruszają na Hokkaido. Na tej najbardziej wysuniętej na północ wyspie archipelagu japońskiego wystartują do 14 tegorocznej rundy WRC. Trasy rajdu, o nawierzchniach szutrowych, wytyczone są w regionie Obihiro.

Od czasu włączenia Rajdu Japonii do cyklu RMŚ w 2004 r. zdążył on zyskać opinię jednej z trudniejszych rund sezonu. Składają się na to wielkie odległości do przebycia i surowy, nieprzyjazny teren. Z odcinków specjalnych do parków serwisowych jest tak daleko, że wizyty w serwisach znacznie wydłużają harmonogram dnia. O ile jednak te dwie cechy mogą tworzyć niekorzystny obraz rajdu, to rekompensatą jest charakter odcinków specjalnych, dzięki któremu wyróżnia się on wśród innych.

Same trasy, choć nie prezentują nic wyjątkowego, mają swoją specyfikę. Ogólnie szybkie, są na ogół wąskie, miejscami nawet bardzo. Pobocza zarasta gęsta roślinność, często zasłaniająca wystające pnie i kamienie. Nawierzchnia, zawsze śliska, po deszczu staje się niezwykle zdradliwa. Już od pierwszej pętli sporą rolę odgrywać będą kolejność startu i konieczność przecierania trasy.

Sébastien Loeb, zgodnie z miejscem zajmowanym w klasyfikacji kierowców RMŚ startujący jako drugi, będzie mógł w piątek obserwować ślady zostawiane przez swojego rywala. Po wygraniu na Korsyce swojego 35 rajdu WRC, Loeb i Daniel Elena mają obecnie 4 punkty straty do lidera. Celem trzykrotnych Mistrzów Świata będzie dalsze zmniejszenie tej różnicy. Sébastien, który rok temu wygrał w Japonii po niezwykle zaciętej walce, wie, jak trudne zadanie go czeka.

Warunkiem pełnej swobody jazdy, niezbędnej do walki o zwycięstwo na szybkich japońskich oesach, jest ich znajomość i doświadczenie czerpane z udziału w poprzednich edycjach. Atutu tego nie posiada Dani Sordo, obecny w Obihiro dopiero po raz drugi. Będzie więc musiał walczyć o wynik w czołówce i jednocześnie z marszu zdobywać praktykę.

Obydwie załogi Citroëna liczą na to, że w uzyskaniu tak pożądanych dobrych wyników pomoże im konkurencyjność modelu C4 WRC. Duże możliwości tego samochodu, potwierdzone na podobnie zróżnicowanych trasach rajdów Portugalii, Argentyny i Nowej Zelandii, wydają się dobrze rokować przed próbą japońską.

Powiedzieli

- W Japonii czeka nas kolejna piękna i trudna batalia - mówi „Guy Fréquelin-San". Sébastien i Daniel muszą postarać się odzyskać kolejne punkty od Marcusa Grönholma, który będzie tu na pewno równie groźny jak rok temu. Dani i Marc też włączą się do walki, ale ich przeciwnikami będą raczej trasa i brak doświadczenia. Nasze samochody muszą się sprawdzić w rajdzie stawiającym nowe wymagania. Cały zespół Citroën Sport rusza w tę daleką podróż z ambicją stawienia czoła wyzywaniu, jakie czeka nas w Kraju Wschodzącego Słońca.

- Rok temu na mecie mówiło się głównie o tym, że zaliczyłem swoje 27 zwycięstwo w karierze powiedział Sébastien Loeb. Ja i Daniel wolimy jednak pamiętać sposób, w jaki wygraliśmy. Była to niezwykle zacięta walka, zwłaszcza ostatniego dnia. Zaliczam ten triumf do najpiękniejszych, jakie odniosłem. Z perspektywy czasu, biorąc pod uwagę mój późniejszy wypadek na rowerze górskim, widać, jak ważny był sukces w Japonii – przyniósł mi punkty, dzięki którym nie musiałem już wracać do walki przed końcem sezonu. Czy sprawia to, że polubiłem ten rajd? Być może… Ale nikt nie lubi wstawać przed świtem, by jechać godzinami na odcinek specjalny. Rekompensatą jest wielkie zainteresowanie publiczności. Przyjęcie, z jakim się tam spotykamy, łagodzi poczucie bycia w dalekim, obcym miejscu. Jeśli policzyć, ile rund zostało do końca sezonu i różnicę punktową przed tym rajdem, to nie mamy innego wyjścia. Musimy starać się pokonać Marcusa Grönholma. Jeżeli się uda, to zachowamy jeszcze szanse na tytuł, nawet gdyby on był drugi. Szanse te będą większe, jeśli Marcus zajmie dalsze miejsce. Wiem, że to nie będzie łatwe, bo on jest szybki w takim terenie. Będziemy próbowali wywierać presję, a równocześnie strzec się własnego błędu.

- Przed startem zawsze staram się wyrobić sobie jakieś wyobrażenie o tym, co mnie czeka, więc wiele wypytywałem, głównie Sébastiena - komentuje Daniel Sordo. Zapoznanie nie wyszło mi najlepiej; w czasie rajdu musiałem nanieść wiele korekt do swoich notatek, co zdarza mi się rzadko. Trudno mi było znaleźć właściwy rytm; pomimo zalet samochodu nie miałem do siebie zaufania. Wreszcie, wykluczenie naszej załogi już po ukończeniu rajdu też nie było przyjemne. Natomiast bardzo miło wspominam zetknięcie z nowym dla mnie krajem i z tłumami publiczności zgromadzonej wzdłuż odcinków dojazdowych i przy serwisach. To runda, w której czeka mnie jeszcze wiele nauki. W dodatku, niektóre odcinki będą inne niż rok temu, co nie działa na moją korzyść. Postaram się oczywiście skorzystać z lekcji wyniesionej z poprzedniej edycji, by nie powtarzać tych samych błędów. Nie wiem jednak, czy będziemy w stanie pomóc Sébastienowi. Spróbujemy, ale chyba realniej jest oceniać nasze szanse na miejsce w pierwszej piątce.

Ciekawostki

* Dzięki załodze Sébastien Loeb/Daniel Elena (Xsara WRC), Citroën został zwycięzcą Rajdu Japonii 2006.

* Sébastien Loeb i Daniel Elena mają za sobą przejazd zapoznawczy tras japońskich w 2003 r. oraz udział w trzech edycjach: 2006 (Xsara / zwycięstwo), 2005 (Xsara / 2 miejsce) i 2004 (Xsara / 2miejsce).

* Dani Sordo był w Japonii tylko raz, w 2006 r. (Xsara / Marc Martí). Po zajęciu 7 miejsca, załoga otrzymała karę wykluczenia.

* Marc Martí brał udział w dwóch edycjach Rajdu Japonii: w latach 2006 (Xsara / Dani Sordo / wykluczony) i 2004 (Xsara/Carlo Sainz/5 miejsce).

* Do rajdu zgłoszony został jeden prywatny Citroën Xsara WRC z załogą Manfred Stohl i Ilka Minor, która reprezentuje zespół OMV Kronos Citroën World Rally Team.