Etap z Uruacu do Porangatu miał 289 kilometrów, a odcinek specjalny liczył odpowiednio 233 kilometry. Organizator z samego rana zdecydował się na dodatkowy briefing zawodników ponieważ uznał, że na trasie mogą występować nieoznakowane w roadbooku niebezpieczne miejsca. Zawodnicy musieli w ostatniej chwili nanosić poprawki.
- Trochę te zmiany wybiły mnie z rytmu, miałem ułożony w głowie cały OS i ta korekta nie wpłynęła dobrze na moje samopoczucie. Przejechałem jednak cały odcinek dobrze. Tempo rywalizacji było naprawdę wysokie, myślę, że średnia prędkość przekroczyła 100 km/h. Na trasie występowało mnóstwo wybijających partii, do tego stopnia, że oddawaliśmy skoki o długości sięgającej nawet 30 metrów - komentował Jakub Przygoński.
Etap wygrał Cyril Despres przed Markiem Comą i Paulo Goncalvesem. Liderem generalki pozostaje Marc Coma, Cyril Despres przeskoczył w wynikach generalnych Paulo Goncalvesa. Tuż za podium plasuje się Ruben Faria, a bezpośrednio za nim jest zawodnik Orlen Team - JakubPrzygoński.
Jutro motocykliści rozpoczynają etap maratoński - nie będzie możliwości korzystania z pomocy serwisu po zakończonym OS-ie, a zawodnicy będą mogli dokonywać napraw w swoich motocyklach wykorzystując wyłącznie części, które zabiorą wcześniej ze sobą.
Wyniki na III etapie Rally Dos Sertoes:
1. Cyril Despres 2:38.14
2. Marc Coma 2:38.38
3. Paulo Goncalves 2:40.08
4. Ruben Faria 2:41.56
5. Deni do Nascimento 2:44.02
6. Michael Metge 2:44.20
7. Jakub Przygoński 2:45.00
Wyniki klasyfikacji generalnej po III etapie Rally Dos Sertoes
1. Marc Coma 7:39.51
2. Cyril Despres + 1:40.6
3. Paulo Goncalves + 3:26.1
4. Ruben Faria + 13:15.4
5. Jakub Przygoński + 19:25.3
(MA)