Największy portal ogłoszeniowy, Otomoto sprawdził, jak wygląda polski rynek używanych aut z otwartym dachem. Serwis ogłoszeniowy wziął pod lupę okres od maja 2018 do maja 2019 roku. Okazało się, że w ciągu ostatniego roku polscy kierowcy najczęściej poszukują BMW serii 3, Mercedesa SL, Mazdy MX-5 i Mercedesa SLK. Z kolei do sprzedaży wystawiono najwięcej BMW serii 3, a średnia cena tego modelu wynosiła ok. 28 tys. zł.
Co ciekawe ten sam udział wystawień w serwisie odnotowały Renault Megane i… Mercedes SL. O ile za charakterystycznego „Francuza” zapłacimy średnio około 13 tysięcy złotych, to za prestiżowe auto rodem ze Stuttgartu należy wydać prawie siedmiokrotność tej kwoty.
Jak widać rozstrzał cenowy jest naprawdę spory. Jednak okazuje się, że dziś na kabriolety wcale nie trzeba wydawać bajońskich sum. Rynek oferuje całkiem ciekawe modele w rozsądnych cenach.
Wystarczy mniej niż 10 tys. złotych
Jeśli planujesz kupno samochodu na letnie eskapady, czy miejskie bulwary, w teorii wystarczy nawet poniżej 10 tysięcy zł. Za taką kwotę znaleźć można. m.in. Peugeota 206 CC i 307 CC, a także Opla Tigrę. Nieco droższe jest już bardzo popularne na rynku wtórnym Renault Megane, Opel Astra i Audi A4, a za około 33 tys. zł można nabyć ciekawe modele Mazdy MX 5 i Mercedesa SLK.
Najdroższe kabriolety wystawione na sprzedaż w Polsce
Jednak w ogłoszeniach pojawiają się także naprawdę drogie i prestiżowe kabriolety. Najdroższym samochodem z otwieranym dachem dostępnym w ciągu ostatnich 12 miesięcy w serwisie Otomoto były: 15-letnie Porsche Carrera GT, które wyceniono na niespełna 5 milionów złotych, Mercedes SLR z 2009 roku za 4,1 mln złotych, a także aż trzy modele Lamborghini Aventador (roczne, dwu- i trzyletnie) za, bagatela, 2,4-2,7-3,5 mln zł.
Prawdziwe perełki
Na koniec coś dla koneserów, czyli najstarsze samochody z nadwoziem typu cabrio, które można było “upolować” w OTOMOTO w ciągu ostatniego roku. Wbrew pozorom, nie wszystkie kosztowały fortunę. MG TD z 1954 roku był wystawiony za 37,9 tys. zł. 73-letni Gaz 67 pamiętający czasy powojenne kosztował 55 tys zł. W zestawieniu nie brakuje jednak prawdziwych perełek motoryzacji. To klasyk, Chevrolet Corvette z 1957 roku i starszy o 2 lata Ford Thunderbird.