• Jak wynika ze statystyk, przeciętnego Kowalskiego nadal stać tylko na używany samochód z zachodu
  • Niestety, w dalszym ciągu średnia wieku sprowadzanego auta mocno przekracza 10 lat, a blisko połowa to diesle, coraz mniej chciane na zachodzie Europy

Według danych firmy Samar, która monitoruje polski rynek motoryzacyjny, od stycznia do końca września 2018 roku sprowadziliśmy już do Polski 757 627 używanych aut z zagranicy – to wzrost importu rok do roku o 6,8 procent. W tym samym czasie nad Wisłą zarejestrowano jedynie 452 087 pojazdów osobowych i dostawczych o dmc do 3,5 tony.

Sprowadzamy głównie 12-letnie diesle

Jak widać, dysproporcje są ogromne. Obraz staje się jeszcze bardziej smutny, jeśli spojrzymy na to, kogo stać na zakup aut nowych. We wrześniu ponad 73 proc. wszystkich rejestracji dokonały firmy. Niezbyt dobrze wygląda także to, co sprowadzamy do kraju. Średni wiek importowanych aut to blisko 12 lat (dokładnie 11,8), a dominującym rocznikiem jest rok 2007.

Niestety, przez coraz powszechniejsze zakazy wjazdu dla starszych, nieekologicznych diesli, jakie wprowadzają miasta na zachodzie Europy, duża część sprowadzonych aut to diesle. W tym roku stanowią one blisko 48 proc. wszystkich importowanych pojazdów, a aut z silnikami benzynowymi jest nieco ponad 52 procent. Jednak według Wojciecha Drzewieckiego już niebawem te proporcje mogą się odwrócić, ponieważ do kraju może znowu napłynąć większa liczba leciwych diesli, których będą się pozbywać mieszkańcy kolejnych niemieckich miast wprowadzających zakazy wjazdu dla "brudnych" samochodów.

W naszym przypadku niemiecka polityka ma bardzo duży wpływ na to, co dzieje się na polskim rynku aut używanych. We wrześniu ponad 48 tys. aut z 82 tys. jakie trafiły do naszego kraju, pochodziła właśnie z Niemiec. Drugim w kolejności krajem, do którego chętnie zapuszczają się polscy handlarze to Francja (7 564 auta), a trzecim Belgia (5 659 aut). Także wysoko uplasowały się: Holandia (3 544 aut), Włochy (2 592 aut) i USA (2 482 aut).

Polacy lubią używane „premium”

Sprowadzamy auta stare, ale za to marek premium. Z raportu firmy Samar wynika, że zarówno we wrześniu, jak i w całym roku 2018, najczęściej importowanym modelem było Audi A4 – do stycznia do końca września sprowadzono 26 621 aut tego modelu. Tuż za nim znalazły się kolejne auta produkcji niemieckiej: Volkswagen Golf, Opel Astra, BMW serii 3 i Volkswagen Passat. Ogólnie w pierwszej dziesiątce najczęściej sprowadzanych samochodów używanych z zagranicy, w pierwszych trzech kwartałach 2018 roku znalazł się tylko jeden model innej marki niż Niemiecka – był to Ford Focus.

Miejsce Model Liczba sprowadzonych aut (styczeń-wrzesień)
1 Audi A4 26 621 szt.
2 Volkswagen Golf 24 832 szt.
3 Opel Astra 23 219 szt.
4 BMW serii 3 18 249 szt.
5 Volkswagen Passta 18 235 szt.
6 Audi A3 14 106 szt.
7 Ford Focus 13 530 szt.
8 Opel Corsa 13 117 szt.
9 Audi A6 12 130 szt.
10 Volkswagen Polo 11 642 szt.
11 BMW serii 5 11 576 szt.
12 Renault Scenic 10 869 szt.
13 Opel Zafira 10 784 szt.
14 Ford Mondeo 10 320 szt.
15 Ford Fiesta 10 072 szt.

Dane: Samar

Uwzględniając same marki, Polacy najchętniej kupują za granicą model Volkswagena, a na kolejnych miejscach znajdują się: Opel, Ford, Audi i pierwszy francuski producent Renault. Co ciekawe wśród klientów indywidualnych, którzy kupują auta nowe, Volkswagen nie cieszy się tu takim zainteresowaniem. Tu rządzi Toyota z Yarisem i Aurisem, ale bestsellerem sprzedaży na d Wisła od kilku miesięcy jest Dacia Duster – najtańszy crossover na rynku Polskim.