Auto Świat Wiadomości Aktualności Zwycięzca rajdów, klasyczne Alpine A110 stoi w Katowicach

Ten piękny klasyczny samochód jest jednym z dziewięciu fabrycznych Alpine-Renault A110 w specyfikacji grupy 4 przygotowanej na sezon rajdowy 1974 r. Ten konkretny egzemplarz jest równocześnie zwycięzcą rajdu Maroka w 1974 r., a także uczestnikiem rajdu Safari z 1975 r.

Renault-Alpine A110 - słodko-gorzka rajdowa kariera

Podczas rajdu Maroka w samochodzie jechali Jean-Pierre Nicolas i Christian Delferrier. To bardzo trudny rajd dla maszyn i ludzi, jednak mimo tego samochód zdołał dojechać do mety na pierwszym miejscu z przewagą ponad 16 minut nad drugą załogą.

Tak dobrze nie było niestety rok później w rajdzie Safari. To morderczy rajd, w którym zwyciężał m.in. Sobiesław Zasada. W tym konkretnym Alpine jechali jednak panowie Jean-Luc Thérier i Michel Vial. Podczas zmagań samochód uległ awarii. Jego silnik został zatarty zapewne przez kurz i piach, który jest rzeczą normalną podczas tego rajdu.

Po tej sytuacji krótka rajdowa kariera Alpine skończyła się, a samochód w 1977 r. został sprzedany do Fina Timo Mäkelä, który kupił go w Dieppe wraz z niedużym zestawem części zamiennych. Samochód cały czas był wykorzystywany do sportów motorowych, takich jak rallycross i wyścigi na lodzie, co powodowało, że coraz mniej przypominał swoje pierwsze, rajdowe wcielenie. Niestety po zakończeniu kariery w sportach motorowych nie było chętnych osób, aby sfinansować renowację modelu.

Renault-Alpine A110 - powrót do złotego czasu

Auto w 2014 r. ponownie trafiło do poprzedniego właściciela, ale zupełnie nie przypominało zwycięzcy rajdu. Samochód udało się na szczęście przywrócić do stanu z dnia rajdowego zwycięstwa. Wymagało to żmudnej i powolnej restauracji. W takich samochodach nie wszystkie części da się kupić lub dopasować, dlatego niektóre elementy wymagały stworzenia od nowa. W efekcie powstało auto, które w każdym detalu wygląda identycznie z pierwowzorem, a jakby tego było mało, nie tylko wygląda, ale także jeździ jak nowe.

"To absolutnie unikalny samochód, którego nie sposób traktować wyłącznie w kategoriach wytworu przemysłu motoryzacyjnego. To znacznie więcej, jego historia, finezja i moc sprawiają, że mamy wrażenie obcowania z ponadczasowym dziełem sztuki. Pragniemy, aby nasze odczucia mogły stać się udziałem wszystkich fanów motoryzacji i wielbicieli marki Alpine, dlatego serdecznie zapraszamy na bliskie spotkanie z tym wyjątkowym modelem w naszym salonie" – mówi Mateusz Widuch, marketing manager Alpine Katowice.

Samochód można podziwiać w galerii "La Squadra" w Katowicach od wtorku do niedzieli w godz. 12-20.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków