• Lada chwila na platformie Amazon Prime zadebiutuje najnowszy odcinek słynnego programu "The Grand Tour". Bardzo ważny dla każdego fana.
  • Jeremy Clarkson, Richard Hammond i James May postanowili zakończyć wspólną podróż. Nadszedł czas pożegnań.
  • Ku zaskoczeniu wszystkich Richard Hammond właśnie rzucił na sprawę nowe światło. Program będzie kontynuowany.
  • Więcej o ciekawych programach na platformach streamingowych przeczytasz na stronie głównej Onetu.

Poznaliśmy już datę najnowszego odcinka "The Grand Tour". Można już odliczać dni, ponieważ jego premierę zaplanowano na 13 września tego roku. Afrykański odcinek motoryzacyjnego show będzie niezwykle ważny dla Clarksona, Hammonda, Maya i ich fanów, ale wcale nie będzie... ostatnim. Richard Hammond właśnie podzielił się ciekawymi informacjami. Co już wiemy?

Dalsza część artykułu znajduje się po materiale wideo:

Koniec "The Grand Tour" w obecnej formule

Po dwóch dekadach wspólnego podróżowania po świecie i prezentowania pasjonatom czterech kółek najciekawszych motoryzacyjnych nowinek, trio znane z "Top Gear" - Jeremy Clarkson, Richard Hammond i James May - oficjalnie kończy swoją przygodę z "The Grand Tour". Program, który na platformie Amazon Prime Video stał się duchowym spadkobiercą kultowego "Top Gear", ewoluował na przestrzeni sezonów, odpowiadając na głosy krytyków i fanów.

Początkowo "The Grand Tour" był niemal lustrzanym odbiciem formatu, który przyniósł panom światową sławę. Z czasem jednak format zaczął się zmieniać, a ostatnie sezony skupiały się głównie na spektakularnych wyprawach, które były ukoronowaniem każdej serii. To właśnie te epickie podróże stały się znakiem rozpoznawczym "The Grand Tour", przynosząc widzom mieszankę humoru, rywalizacji i oczywiście samochodowych ciekawostek.

Przeczytaj także: To jest ten moment. Ceny paliw w Polsce są teraz najniższe w 2024 r. Wiemy, gdzie jest najtaniej

Wszystko się jednak kończy, a słynni prowadzący zdecydowali się na zakończenie współpracy. Ekipa w swoją ostatnią trasę ruszy na platformie Amazona ruszy już 13 września. Celem wyprawy jest tym razem Zimbabwe.

To jednak nie koniec "The Grand Tour"

Tyle wiedzieliśmy do tej pory. Nowe światło na sprawę rzucił właśnie Richard Hammond, który zdradził, co Amazon planuje w kwestii swojego flagowego programu motoryzacyjnego. Z jego słów wynika, że "The Grand Tour" wcale nie zostanie skasowany. Mają być kręcone nowe odcinki. Nowe sezony będą dalej produkowane, a Clarksona, Hammonda i Maya zastąpią nowi prowadzący. Popularny "Chomik" twierdzi, że nie ma jeszcze pojęcia, kto wejdzie w ich buty, ale podkreśla, że jest podekscytowany i chętnie zobaczy nowe otwarcie programu, który robił tyle lat.

Każdemu, kto interesował się poczynaniami Brytyjczyków w przeszłości, na pewno w tym momencie zapala się lampka ostrzegawcza. Dokładnie tak samo było z "Top Gearem" po ich odejściu. BBC próbowało kontynuować show, zmieniając i prowadzących, i formułę. Zmian było dużo, ale żadna nie zakończyła się sukcesem. Ba, można wręcz mówić o klapie.

Przed Amazonem stoi więc nie lada wyzwanie. Jestem bardzo ciekawy, czy sukces jest w ogóle możliwy. Sam dużo narzekałem na ostatnie odcinki "The Grand Tour", ale z sentymentu zawsze zasiadałem przed ekranem. Czy nowi prowadzący będą mieli taką moc przyciągania? Zobaczymy...

Przeczytaj także: Zarejestruj kupione auto albo zapłać grzywnę. Tak wyglądają nowe przepisy

Clarkson, Hammond i May. Co będzie dalej ze słynnym trio?

Panowie potrzebują od siebie przerwy, ale ich fani nie mają na co narzekać, ponieważ zaangażowali się już w wiele ciekawych projektów. Jeremy Clarkson, najgłośniejszy z trio, przyciąga uwagę swoją produkcją "Farma Clarksona", która okazała się strzałem w dziesiątkę. Serial zyskał szerokie grono fanów, pokazując zupełnie inną stronę znanego z ostrych komentarzy prezentera. Richard Hammond i James May również nie pozostają w tyle. Obaj panowie mają na swoim koncie produkcje, które zdobywają uznanie miłośników motoryzacji. Ich projekty, choć różnią się od "The Grand Tour", wciąż trzymają wysoki poziom i przyciągają rzesze fanów.

Jedno jest pewne. Ich ostatnią podróż w aktualnej formule obejrzymy już 13 września. Wiem, że na pewno do nich dołączę, żeby razem z nimi sprawdzić, co słychać na drogach i bezdrożach Zimbabwe.