- Łada wznawia produkcję jednego ze swoich najpopularniejszych modeli — od 8 czerwca z taśm montażowych zacznie zjeżdżać Granta
- By ominąć sankcje, Łada zubożyła wyposażenie i zaawansowaną technikę. Zależność od zagranicznych dostaw jest tak duża, że rosyjska marka cofa się w rozwoju o dekady
- Nawet elektrycznie sterowane szyby to problem dla Łady w czasach sankcji, więc wracają nieco zapomniane już korbki
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Łada wraca do pracy. Ambicją nowego kierownictwa (szefem został były minister transportu Federacji Rosyjskiej) jest wznowienie produkcji tak szybko, jak to możliwe. Rosjanie nie mają przy tym złudzeń i nie kryją, że na przywrócenie pełnych zdolności fabryk trzeba będzie poczekać. Przynajmniej do jesieni obowiązuje zatem skrócony tydzień pracy. Przez cztery dni w tygodniu produkowana będzie Łada Granta, czyli jeszcze do niedawna największy bestseller marki, którym od lat królował na liście przebojów w Rosji.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Według rosyjskich mediów już od 8 czerwca ruszy linia montażowa Łady Granty (dwa dni wcześniej zaczną się prace spawalnicze i lakiernicze). Wbrew pozorom nie będzie to jednak ten sam samochód, jaki powstawał przed wybuchem wojny. Z taśmy zaczną zjeżdżać zubożone modele z taką techniką, na jaką obecnie stać Rosję w czasach sankcji. Zabraknie zatem poduszek powietrznych, elektrycznie sterowanych szyb, systemu ABS czy rosyjskiego odpowiednia automatycznego wzywania pomocy eCall. Cięcia obejmą także układy oczyszczania spalin. Według lokalnych mediów Łada może cofnąć się z normy Euro-5 do Euro-2.
Łada Granta z najsłabszym silnikiem
Nabywcy będą musieli pogodzić się z okrojoną gamą silników. Na początek wróci jedynie najsłabsza odmiana silnika 1.6 o mocy 90 KM. O automatycznej skrzyni biegów czy mocniejszych wersjach (98 KM i 106 KM) klienci będą mogli pomarzyć. Na ich pocieszenie pozostaje zapewnienie Łady, że wrócą wszystkie odmiany wyposażenia samochodu, łącznie z nieco uterenowioną Cross.
Znane są już ceny. Według pierwszych komunikatów za najtańszą wersję Łady Granty trzeba będzie zapłacić 640 tys. rubli (ok. 44,8 tys. zł). Najdroższa dostępna odmiana została wyceniona na 840 tys. rubli (58,8 tys. zł).