Auto Świat Wiadomości Aktualności Samochody autonomiczne - czy taka będzie przyszłość aut?

Samochody autonomiczne - czy taka będzie przyszłość aut?

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard

Przemysł motoryzacyjny pełną parą pracuje nad samojeżdżącymi samochodami. Co to jednak tak naprawdę oznacza? Jakie są szanse wprowadzenia takich rozwiązań, a gdzie należy doszukiwać się problemów?

Samochód autonomiczny
Samochód autonomicznyŹródło: Auto Bild / Archiwum

Myślę, że w odległej przyszłości prowadzenie samochodu przez człowieka będzie w ogóle zabronione – takie zdanie nie tak dawno wygłosił Elon Musk, szef Tesli. Oczywiście, natychmiast podniosła się wrzawa, tym samym Musk musiał nieco uzupełnić i wyjaśnić swoje stanowisko – chodziło mu o moment, gdy pojazdy autonomiczne będą bezpieczniejsze niż te prowadzone ręką człowieka.

Kiedy tak się stanie? Wszystko wskazuje na to, że szybciej, niż może się wam wydawać. Już dziś najnowszy Mercedes klasy E potrafi do prędkości 60 km/h jeździć w dużym stopniu autonomicznie, a system wspomaga kierowcę nawet do 210 km/h.

W 2017 lub 2018 roku autopilot w Audi A8 będzie potrafił całkowicie przejąć kontrolę nad autem podczas jazdy na autostradzie (do 130 km/h). Zanim to jednak nastąpi, trzeba rozwiązać kwestię odpowiedzialności za ewentualne wypadki.

Prawnicy za inżynierami

W USA w ciągu najbliższych 6 miesięcy mają pojawić się kompleksowe przepisy federalne, regulujące kwestie poruszania się po drogach pojazdów autonomicznych, a w Europie w tym roku zmieni się konwencja wiedeńska, żeby auta korzystające z funkcji automatycznej jazdy mogły być dopuszczone do ruchu. Na razie systemy zakładają, że kontrolę nad nimi sprawuje człowiek i to on odpowiada za ewentualne szkody.

Gdy jednak technika pójdzie jeszcze trochę do przodu, takie rozwiązanie będzie niewystarczające. Na dzień dzisiejszy Volvo zapowiedziało, że jako przyszły producent samojeżdżących pojazdów poniesie pełną odpowiedzialność za ich działanie. Pytanie tylko: co to oznacza? Jeśli omijające przeszkodę auto potrąci człowieka, to kto za to odpowie? Firmy nie mogą przecież odpowiadać karnie, a nie chodzi tu przecież tylko o finansowe konsekwencje zdarzenia drogowego.

Historia i przyszłość autonomicznych samochodów

1994 - pojazd badawczy VaMP (współpraca Bundeswehry i uniwersytetu monachijskiego) przejechał samodzielnie 1000 km autostradą.

2012 - Google uzyskał pierwszą licencję na autonomiczne auto mogące poruszać się po ulicy. Do dziś pojazdy koncernu przejechały 3 mln km.

2016 - w życie wchodzą zmiany w konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym, umożliwiające stosowanie automatycznych funkcji jazdy.

2019 - Golf VII ma być opcjonalnie wyposażony w autopilota, potrafiącego prowadzić samochód do prędkości 130 km/h.

2025 - według konserwatywnych szacunków na ulicach pojawią się samochody z funkcją w pełni automatycznej jazdy (bez udziału kierowcy).

2030 - samochody z funkcją w pełni automatycznej jazdy będą mogły stanowić nawet 25 proc. wszystkich aut.

Co robią dziś producenci?

MERCEDES/BMW/AUDI - producenci premium są mniej więcej na tym samym poziomie: w Audi Q7 i Mercedesie klasy S możliwa jest jazda z niewielkimi prędkościami bez rąk na kierownicy, a w przypadku większych (do 210 km/h) kierowca musi przynajmniej lekko ją trzymać. Seria 7 i klasa E potrafią samodzielnie parkować i wyjeżdżać z miejsca parkingowego. Nowe A8, od 2017 roku, ma do 130 km/h jeździć zupełnie samodzielnie.

BOSCh - podobnie jak Continental, produkuje części i całe systemy umożliwiające autonomiczną jazdę dla układu Tesli o nazwie „Autopilot” i dla Google Car.

KIA - testuje swoje pojazdy w Nevadzie. Częściowo autonomiczna jazda w koreańskich autach pojawi się do 2020 r., a w pełni autonomiczna – do 2030 r.

RENAULT-NISSAN - koncern zapowiedział niedawno, że w nadchodzących 4 latach technika umożliwiająca autonomiczną jazdę znajdzie zastosowanie w 10 modelach firmy.

GM - inwestuje 500 mln dolarów w system Lyft, który umożliwia w pełni automatyczną jazdę. Amerykański koncern chce zbudować flotę pojazdów autonomicznych, które mogłyby być użytkowane jako taksówki (zamawiane przez aplikację na smartfonie).

TESLA - pracuje nad systemem Autopilot. Pierwsze jazdy testowe omal nie doprowadziły do kilku zdarzeń drogowych. Z najnowszym oprogramowaniem auta mogą w pełni samodzielnie parkować i opuszczać miejsca parkingowe (na prywatnych terenach).

TOYOTA - chce do 2020 roku zainwestować w technikę służącą do autonomicznej jazdy miliard euro. Według koncernu auta jeżdżące samodzielnie znajdą zastosowanie w transporcie osób niepełnosprawnych.

VOLVO - będzie od 2017 roku testowało swoje autonomiczne samochody w Göteborgu. Firma jako pierwszy producent zapowiedziała przejęcie odpowiedzialności prawnej za swoje autonomiczne auta.

VOLKSWAGEN - chce, żeby Golf VIII od 2019 roku był wyposażony w pilota do jazdy autostradowej (pracującego do 130 km/h).

APPLE - najprawdopodobniej planuje iCara, który będzie miał funkcję autonomicznej jazdy. Firma zatrudniła w tym celu wielu specjalistów z branży moto.

GOOGLE - zapowiada na ten rok alians z jednym z dużych producentów samochodów w sprawie stworzenia autonomicznego auta. Nieoficjalnie mówi się o tym, że może chodzić o Forda.

Naszym zdaniem

Szef VWMatthias Müller, gdy jeszcze kierował Porsche, nazwał autonomiczne auta „rozdmuchanym tematem, którego nie da się usprawiedliwić”. Dziś pewnie ta perspektywa się zmieniła – przed autonomicznymi samochodami nie ma odwrotu, bo czy się to komuś podoba, czy nie, grupa osób traktujących auto jako przedmiot codziennego użytku, bez żadnych emocji, rośnie.

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard
Powiązane tematy:ReportażGoogleWiadomości
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków