Jak informuje australijski serwis "Car Expert", oceną zajmie się specjalny urząd, którego celem jest zapewnienie bezpieczeństwa pojazdów poruszających się po Australii (ANCAP). Specjalne testy przeprowadzone zostaną w zanurzeniu. Producent będzie miał za zadanie wykazać dwie rzeczy: możliwość otworzenia drzwi do 10 minut od zanurzenia auta bez udziału zasilania z akumulatora oraz funkcjonowanie pod wodą elektrycznych szyb.

Przeczytaj: Uważaj na swój samochód w trakcie dużych opadów. Młot wodny dużym zagrożeniem

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.

Australia chce zapewnić jak największe bezpieczeństwo w samochodach w czasie powodzi

Jeżeli otworzenie bocznych okien nie będzie możliwe, wówczas producent musi zapewnić sposób pozwalający na rozbicie lub otworzenie szyby w celu opuszczenia pojazdu i umieścić informację o tym w instrukcji obsługi. Brak tych cech w samochodzie spowoduje, że nie otrzyma on wysokiej oceny bezpieczeństwa.

Zobacz: Co możesz uszkodzić w aucie, wjeżdżając w kałuże?

Dokładna przyczyna wprowadzenia nowych wymogów w czasie testów nie została podana przez ANCAP, jednak wiele wskazuje na to, że związane jest to z groźną pogodą. Organizacja przywołała bowiem tegoroczne gigantyczne powodzie, które spustoszyły wiele regionów w Australii.

powiedziała Carla Hoorweg, dyrektor generalna ANCAP.

Polecamy: Toruński tramwaj dostał nowe życie. Kiedyś wodził pasażerów, teraz spocznie na dnie

Całkowicie zalany samochód Foto: Sabina Zak / Shutterstock
Całkowicie zalany samochód

Ponadto obecnie elektryczne sterowanie m.in. drzwiami i szybami staje się coraz powszechniejsze. Tymczasem często brakuje informacji o tym, jak zachować się w takim samochodzie w przypadku powodzi.

Źródło: carexpert.com.au

(ap)