• Rząd pracuje nad nowelizacją ustawy o obowiązkowych ubezpieczeniach. Zmiany przepisów mają na celu wprowadzenie do polskiego prawa unijnych przepisów
  • Nowością ma być definicja ruchu pojazdu. Ta będzie kluczowa z punktu widzenia właścicieli pojazdów zabytkowych, którzy mogą być zmuszeni do posiadania OC
  • Projekt ustawy przewiduje również podniesienie sumy gwarancyjnych, czyli maksymalnych kwot odszkodowania wynikających z ubezpieczenia OC

Na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowana została treść projektowanej ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Przygotowana przez Ministerstwo Finansów, znowelizowana ustawa ma na celu wprowadzenie do polskiego prawa unijnych przepisów oraz orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Definicja ruchu pojazdu i jej wpływ na właścicieli pojazdów zabytkowych

Jedną z kluczowych zmian ma być wprowadzenie do polskiego prawa definicji ruchu pojazdu. Jak informuje PAP, zgodnie z projektem ustawy pod określeniem ruch pojazdu będzie kryło się "każde użycie pojazdu mechanicznego, które w czasie zdarzenia jest zgodne z funkcją tego pojazdu jako środka transportu, niezależnie od jego cech i terenu, na którym jest używany, oraz niezależnie od tego, czy jest on nieruchomy, czy też znajduje się w ruchu".

Zmiana przepisów dotknie np. właścicieli pojazdów zabytkowych, ale też posiadaczy maszyn takich jak koparka lub dźwig. Monika Chłopik, ekspertka Polskiej Izby Ubezpieczeniowej (PIU), powiedziała PAP, że obecnie pojazd zabytkowy musi mieć wykupioną polisę OC przed wprowadzeniem do ruchu na drogę i możliwe jest korzystanie z krótkoterminowego ubezpieczenia OC. "Ale po zmianach liczyć się będzie czy w momencie zdarzenia pojazd pełnił funkcję środka transportu, bez znaczenia, gdzie taki pojazd się będzie poruszać. W mojej ocenie taki pojazd historyczny powinien posiadać stałe OC" — wyjaśniła ekspertka PIU.

W ocenie Chłopik, w przypadku określania konieczności posiadania polisy OC niezbędne jest wyjaśnienie, czy konkretny pojazd będzie mógł pełnić inną funkcję niż funkcja transportowa. Eskpertka PIU wskazała, że zgodnie z orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE), z którego wyniknęła konieczność zmiany prawa, fakt, czy w chwili zdarzenia silnik był włączony, nie jest bowiem decydujący w zakresie odpowiedzialności.

Ubezpieczenie OC nawet wtedy, gdy pojazd nie będzie używany

"Ponadto, w części przypadków, szerokie rozumienie ruchu pojazdu wynika także wprost z art. 34 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, który wskazuje, że za szkodę powstałą w związku z ruchem uważa się również szkodę podczas i w związku z wsiadaniem do pojazdu lub wysiadaniem, załadowywaniem lub rozładunkiem, a także zatrzymaniem i postojem" – powiedziała PAP Monika Chłopik.

Z tego względu, według ekspertki PIU, nawet nieużywany samochód zabytkowy będzie musiał mieć ważne ubezpieczenie OC. To samo zresztą dotyczyć będzie właścicieli maszyn, np. koparki. Jak informuje PAP, "po wprowadzeniu definicji ruchu pojazdu szkody wywołane przez takie maszyny w trakcie ich ruchu będą odróżniane od szkód, spowodowanych przez ich pracę, jak np. zerwanie światłowodu w trakcie kopania rowu". Dotychczas polskie sądy traktowały takie zdarzenia jako zależne od działającego silnika, dlatego szkody podlegały OC pojazdu mechanicznego. Po zmianie przepisów pieniądze będą wypłacane nie z OC pojazdu mechanicznego, ale z innego dobrowolnego OC.

Wyższe sumy gwarancyjne, ale bez istotnego wpływu na wysokość składek

Na liście projektowanych zmian znalazło się również podniesienie sum gwarancyjnych, czyli maksymalnych kwot odszkodowań wypłacanych z ubezpieczenia OC. PAP przypomina, że obecnie "w przypadku szkód na osobie suma gwarancyjna z ubezpieczenia OC pojazdu mechanicznego – oraz ubezpieczenia OC rolnika – wynosi 5,21 mln euro, co po przeliczeniu według bieżącego kursu euro daje nieco ponad 22,4 mln zł. Z kolei po zmianie suma gwarancyjna, która wg unijnych przepisów wynosi 6,45 mln euro w przypadku szkód na osobie i będzie przeliczana po stałym kursie z 22 grudnia 2021 r., będzie wynosić maksymalnie nieco ponad 29,876 mln zł".

Zwiększą się także suma gwarancyjna w przypadku szkody na mieniu. Obecnie jej wartość wynosi 1,05 mln euro, czyli po przeliczeniu po bieżącym kursie ponad 4,515 mln zł. W przyszłości jej wartość zwiększy się do 1,3 mln euro, co odpowiada nieco ponad 6,021 mln zł. Co istotne w przypadku minimalnych sum gwarancyjnych, ich podwyższenie ma mieć jedynie marginalny wpływ na wysokość składki. PIU twierdzi, że są inne czynniki, które znacznie bardziej wpływają na składkę, m.in. wcześniejsze szkody, kto ubezpiecza pojazd i jaki pojazd jest ubezpieczany.

Projektowana ustawa, z wyjątkiem niektórych przepisów, ma wejść w życie w 14 dni od jej ogłoszenia.