Na torze w Imoli Michael Schumacher po raz 85. stanął na najwyższym stopniu podium. Wcześniej Niemiec pobił stary rekord Ayrtona Senny - w Grand Prix San Marino wywalczył 66 pole position. Zwycięstwo 7-krotnego mistrza świata nie było właściwie zagrożone. Jedynie przez kilkanaście ostatnich okrążeń tuż za Michaelem Schumacherem podążał Fernando Alonso. Hiszpan jednak ani razu zdecydowanie nie zaatakował swego rywala. Co więcej, na trzy rundy przed metą o mało co sam nie wypadł z toru. Po GP San Marino w klasyfikacji mistrzostw nadal wyraźnie prowadzi Alonso.
Schumacher powrócił do walki
Ferrari wreszcie odniosło "prawdziwe" zwycięstwo wFormule 1. Nie licząc ubiegłorocznej wygranej w Indianapolis zdobytej przy starcie tylko 6 samochodów, na ten sukces włoski team czekał od października 2004 roku.