W sezonie 2003 była przerwa na sukces Bentleya, którego zresztą także napędzał silnik tej niemieckiej firmy.Początek zawodów na Circuit de la Sarthe nie wskazywał na siódmy tryumf Kristensena. W pierwszej fazie wyścigu najszybsze były dwa pojazdy Pescarolo. W jednym z nich jechał rajdowy mistrz świata Sebastien Loeb, dzięki któremu organizatorzy sprzedali kilka tysięcy biletów więcej. Po trzech godzinach na czele znalazło sie Audi R8 załogi Biela, Pirro i NcNish. Z niewielką stratą za nim jechał bliźniaczy pojazd Kristensena i jego partnerów. Marco Werner wykorzystał błąd Emanuele'a Pirro, który wpadł na opony na zakręcie Arnage. Nad ranem do ataku przystąpił Pescarolo. Do liderów Francuzom brakowało tylko okrążenia, jednak defekt zawieszenia nie pozwolił już odebrać zwycięstwa Kristensenowi.Równie zaciętą walkę o zwycięstwo w kategorii GT1 toczył Chevrolet Corvette z Astonem Martinem. Prowadzenie zmieniało się kilkakrotnie. Na trzy godziny przed metą cztery szanse na wygraną miał każdy z pojazdów tych firm. Różnica pomiędzy pierwszym a czwartym autem wynosiła zaledwie jedno okrążenie. Oliver Gavin i jego zmiennicy usiłowali wypracować przewagę nad rywalami. Dramat Astona rozpoczął się na półtorej godziny przed końcem. Najpierw na długą naprawę przegrzewającego się samochodu zjechał Darren Turner, a w chwilę potem Tomas Enge zatrzymał się na poboczu toru z unieruchomionym silnikiem. Corvette bez kłopotów wytrzymały trudy 24-godzinnego wyścigu, wygrywając swą klasę po raz czwarty.