190 m — dokładnie tyle miał nowy odcinek drogi w Słupsku, który zbudowano w maju br.
Zgodnie z planem i otrzymanym dofinansowaniem zrobiła to gmina Słupsk w ramach kontynuowania uzbrajania terenu inwestycyjnego Płaszewko – II etap. Na brakującym odcinku łączącym ulicę Inwestycyjną z ulicą Gdyńską w Słupsku położono płyty drogowe
— informuje gp24.pl.
Czytaj także: W Świerzawie testowano ruch wahadłowy dla pieszych na chodniku. Absurd po remoncie
Tę drogę w Słupsku niedawno oddano do użytku. Już jej nie ma
W połowie maja br. zakończyło się układanie płyt drogowych. Nie minęła nawet doba, a na połączeniu ulic Gdyńskiej i Inwestycyjnej pojawiły się słupki oraz znak B1 informujący o zakazie ruchu w obu kierunkach. Decyzję o tym podjęło miasto. Co było jej powodem? Jak tłumaczyli przedstawiciele miasta, mieszkańcy osiedla nie chcieli, aby w tym rejonie znajdowała się droga dla samochodów tylko ciąg pieszo-rowerowy.
Jak informuje serwis gp24.pl, zaalarmowany przez rowerzystów, którzy chcieli tamtędy przejechać, ostatnio zniknęły płyty. To była decyzja władz gminy (to gmina wybudowała drogę). Urzędnicy po prostu nie chcieli wykorzystać płyty w innym miejscu na terenie gminy.
Czytaj także: Miały powstać specjalne rampy do odśnieżania ciężarówek. Mamy odpowiedź GDDKiA
Bareja by tego nie wymyślił. Zwijają drogę, która wiosną została oddana
— komentuje jeden z mieszkańców cytowany przez serwis gp24.pl.
Władze gminy, choć ostatecznie zdecydowały o zabraniu płyt, negatywnie oceniają wcześniejszą decyzję miasta Słupsk o blokowaniu drogi. Jak tłumaczą, "przejazd przez ulice Gdyńską i Inwestycyjną mógłby być dobrym rozwiązaniem dla pracowników, mieszkańców regionu (...). Mógłby też stanowić dodatkową nitkę komunikacyjną dla służb – policji, straży, pogotowia ratunkowego, z której mogliby korzystać w nagłych sytuacjach".
Czytaj także: Prawidłowo wyprzedzał na ekspresówce, gdy nagle zobaczył Matiza [WIDEO]
Źródło: gp24.pl
(AG)