Obydwoma mieliśmy okazję już jeździć na torze testowym w Hamamatsu w Japonii.Najpier w sprzedaży znajdzie się Swift Sport. Rasowo wyglądająca odmiana japońskiego "malucha" otrzyma m.in. nowe, szersze zderzaki, listwy progowe, dwie chromowane rury wydechowe i 16-calowe alufelgi. Wnętrze w porównaniu z nadwoziem jest raczej stonowane. Kokpit pozostał niezmieniony. Kierownica przyjemnie leży w dłoniach, dość wygodne są profilowane fotele. Przyzwyczajenia w "sportowym" samochodzie wymaga relatywnie wysoka pozycja za kierownicą.O charakterze auta zdecyduje silnik. Swift Sport napędzany będzie jednostką o pojemności 1,6 l, osiągającą moc 125 KM, która brzmi jak typowe GTI i zapewnia też taką dynamikę. Do "setki" auto przyspiesza w 8,7 s i może rozpędzać się do 200 km/h. Do przeniesienia napędu na przednią oś wykorzysta 5-stopniową, precyzyjną przekładnię. Dopasowania do możliwości samochodu wymaga jeszcze układ jezdny. O ile na dobrej nawierzchni i na prostej samochód prowadzi się przyjemnie, o tyle podczas dynamicznego pokonywania zakrętów pojawiają się tendencje do zarzucania tyłem, czyli nadsterowności i bujania nadwoziem. Model jest wrażliwy również na zmianę obciążenia w momencie zdjęcia nogi z pedału gazu. Częściowym rozwiązaniem tych problemów będzie z pewnością seryjny montaż układu stabilizacji toru jazdy (ESP). Druga nowość Suzuki nazwana Sport-Crossover to połączenie malucha, kombi oraz SUV-a. Konstrukcja ta jest owocem współpracy inżynierów Suzuki i Fiata. Do oferty trafi w wersji z napędem na jedną oś lub na obie. Technicznie model oparty jest na płycie podłogowej Swifta, ale wyglądem będzie się od niego odróżniał. Wydłuży się, poszerzy i oraz urośnie. Stylistyką tyłu Sport-Crossover przypomina nadmuchane Mini, a linią boczną troche mniejszego Fiata Cromę. 16-calowe felgi ze stopu lekkiego będą wyposażeniem seryjnym. Auto otrzyma jeden z dwóch silników benzynowych o mocy 99 lub 107 KM albo 120-konną, turbodoładowaną jednostkę wysokoprężną.W wersji z napędem na cztery koła nad rozdziałem momentu pomiędzy osiami czuwać będzie elektronika. W dobrych warunkach drogowych większość siły napędowej będzie przekazywana na koła przednie. Na gorszych nawierzchniach, w momencie utraty przyczepności lub poślizgu dołączona zostanie oś tylna. Układ ze sprzęgłem wiskotycznym podczas jazd testowych działał bez zarzutu.
Sprint na przełaj
W przyszłym roku japoński koncern wprowadzi do oferty dwa nowe, interesujące modele. Pierwszy z nich przeznaczony jest dla klientów ceniących sobie dynamikę jazdy i agresywny wygląd, drugi dla osób szukających niedużego auta o bardziej uniwersalnym charakterze.