Najstarszy koreański producent samochodów wciąż walczy mimo poważnych problemów. Firma znajduje się bowiem na skraju bankructwa (obecnie podlega pod zarząd komisaryczny). Główny udziałowiec, czyli indyjska Mahindra & Mahindra (niemal 75 proc. udziałów), najchętniej wycofałby się z nierentownego przedsiębiorstwa, licząc na sprzedaż udziałów. Od ubiegłego roku trwa gra o nowego inwestora, czyli amerykańskiego HAAH Automotive Holdings.
Bez względu jednak na trudną sytuację finansową SsangYong dalej pracuje nad nowymi konstrukcjami. W przygotowaniu jest elektryczny SUV J100 (na rynku już w przyszłym roku) oraz spokrewniony z nim kolejny SUV X200. Oba mają stanowić podstawę całej gamy samochodów nowej generacji.
Jak dotąd SsangYong chwali się jedynie szkicami nowego modelu oraz wspomina o wzornictwie. Nie brak zapewnień o wytrzymałym pojeździe, przyjaznych dla środowiska układach napędowych (zapewne hybryda) i akcentach stylistycznych, które pojawia się w kolejnych modelach marki. Nietrudno doszukać się podobieństwa do takich rynkowych wyjadaczy, jak Jeep Wrangler (szczególnie światła wraz z osłoną chłodnicy) czy Suzuki Jimny.