Jak przypomniał w rozmowie z PAP rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ppor. Piotr Zakielarz, aby przewozić paliwa, gazy, chemikalia lub inne towary niebezpieczne trzeba uzyskać świadectwo dopuszczenia pojazdu ADR, które potwierdzi, że pojazd spełnia wymagania bezpiecznego przewozu takich towarów po drogach.

"Natomiast kierujący pojazdem musi posiadać zaświadczenie o przeszkoleniu kierowcy ADR. Fałszywek tego typu funkcjonariusze BiOSG zatrzymali w tym roku 10, ale po raz pierwszy zatrzymali podrobione świadectwo ADR" – wyjawił ppor. Zakielarz.

Do zdarzenia doszło w sobotę podczas odprawy pojazdów ciężarowych wyjeżdżających z Polski przez przejście w Medyce.

"Do kontroli zgłosił się 49-letni obywatel Polski, który przedstawił m.in. świadectwo dopuszczenia pojazdu ADR, które miało rzekomo potwierdzać bezpieczny transport oleju napędowego. Dokument od razu wzbudził wątpliwości specjalistów z SG, co do jego autentyczności" – przekazał funkcjonariusz SG.

Dodał, że fałszywe świadectwo zostało zatrzymane, a na przewoźnika, zgodnie z ustawą o przewozie towarów niebezpiecznych, nałożono karę w wysokości 6 tys. zł. (PAP)

autorka: Agnieszka Pipała