- Porsche opracowało platformę Cayenne w swoim ściśle tajnym zakładzie w Hemmingen
- Pierwotnie firma spodziewała się, że każdego roku sprzeda 25 tys. egzemplarzy, tymczasem w ciągu ośmiu lat modelowych pierwszej generacji sprzedano aż 276 652 samochodów
- Ferry Porsche w 1989 r. powiedział: "Jeśli zaprezentuję auto terenowe opracowane zgodnie z naszymi standardami jakości i będzie ono miało na masce herb Porsche, ludzie je kupią”
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
- Porsche Cayenne - tego chcieli amerykanie
- Porsche Cayenne to światowy sukces - sprzedano ponad milion egzemplarzy
- Porsche opracowało platformę Cayenne w swoim ściśle tajnym zakładzie w Hemmingen
- Porsche Cayenne miało mieć mocny silnik i dobrze się prowadzić
- Porsche Cayenne w motorsporcie
- Porsche Cayenne - ulubieniec klientów od dwóch dekad
- Klienci nadal chcą jeździć Cayenne
W latach 90. Porsche szukało sposobu na zapewnienie sobie długoterminowego sukcesu rynkowego. Na początku tamtej dekady firma znalazła się w jednym z najpoważniejszych kryzysów w swojej historii. Zarządcy szukali sposobu, żeby odmienić losy legendy. Pierwsze sygnały poprawy sytuacji firmy to zasługa modelu Boxster. Wprowadzony na rynek w 1996 r. roadster został dobrze odebrany przez klientów, ale dla kierownictwa było jasne, że 911 i mniejszy Boxter nie wystarczą. I tak w głowach inżynierów z Zuffenhausen zaczął kiełkować pomysł na zbudowanie "trzeciego Porsche".
Porsche Cayenne - tego chcieli amerykanie
Wśród proponowanych projektów z największą przychylnością spotkał się pomysł skonstruowania dużej, luksusowej terenówki, czyli SUV-a. Ten typ pojazdu był szczególnie modny w Ameryce Północnej – na największym rynku zbytu Porsche w tamtym okresie. Ówczesny prezes Wendelin Wiedeking liczył też na sukces na wschodzącym rynku azjatyckim. To był strzał w dziesiątkę.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPorsche Cayenne to światowy sukces - sprzedano ponad milion egzemplarzy
Krótko po paryskiej światowej premierze we wrześniu 2002 r. zamówienia na Cayenne zalały dealerów. Pierwotnie firma spodziewała się, że każdego roku sprzeda 25 tys. egzemplarzy. Tymczasem w ciągu ośmiu lat modelowych pierwszej generacji sprzedano aż 276 652 samochody. To prawie 35 tys. pojazdów rocznie. W 2020 r. z taśmy produkcyjnej zjechała milionowa Cayenne. A wszystko to zaczęło się od projektu "Colorado".
Porsche opracowało platformę Cayenne w swoim ściśle tajnym zakładzie w Hemmingen
Projekt o kryptonimie "Colorado" został oficjalnie ogłoszony w czerwcu 1998 r. Ogromne przedsięwzięcie zostało zrealizowane wspólnie z Grupą Volkswagen i docelowo miały powstać dwa pojazdy — Porsche Cayenne oraz Volkswagen Touareg. Oba SUV-y od początku miały dzielić tę samą platformę, ale każdy z producentów montował własne silniki i opracowywał własne konfiguracje podwozia. Porsche było tak pewne sukcesu, że zbudowało w tym celu nowy zakład produkcyjny w Lipsku. I tak nadwozie Cayenne powstawało w słowackiej fabryce VW w Bratysławie (razem z Touaregiem), ale końcowy montaż odbywał się pod ścisłą kontrolą Porsche w Saksonii.
Już od pierwszej generacji Porsche wiedziało, że Cayenne ma być świetne na asfalcie oraz poza nim. Odpowiednie osiągi zapewnił zupełnie nowy silnik V8. W Cayenne S 4,5-litrowy motor generował 340 KM, podczas gdy w Turbo osiągał aż 450 KM. W 2006 r. do oferty dołączyła także Cayenne Turbo S o mocy 521 KM (V8 biturbo).
Porsche Cayenne miało mieć mocny silnik i dobrze się prowadzić
Aby zapewnić klockowatemu Porsche dobre prowadzenie, to firma zastosowała nowo wprowadzone systemy. Pierwszy z nich to Porsche Traction Management (PTM) rozdzielający moc między tylną i przednią oś w stosunku 62:38 proc. System mógł w razie potrzeby realizować dowolny stosunek mocy między przednimi i tylnymi kołami od 100:0, aż do 0:100 proc. Cayenne było również pierwszym Porsche z nowo opracowanym zawieszeniem pneumatycznym z PASM (Porsche Active Suspension Management), które stale reguluje siłę tłumienia i uwzględnia w swoich obliczeniach stan drogi oraz styl jazdy kierowcy.
A co na bezdroża? Konstruktorzy zapewnili prześwit wysokości 27,3 cm i wyposażyli SUV-a w blokowany centralny mechanizm różnicowy. Na początku był jeszcze reduktor, ale firma zrezygnowała z niego w późniejszych generacjach bestsellera.
Porsche Cayenne w motorsporcie
Porsche nie byłoby sobą, gdyby nie próbowało swoich sił w motorsporcie. Ale gdzie i jak ścigać się potężnym, dwutonowym SUV-em? W 2006 r. dwa zespoły rajdowe wystartowały Porsche Cayenne S w Rajdzie Transsyberyjskim z Moskwy przez Syberię do Ułan Bator w Mongolii. Niemieckie maszyny zajęły pierwsze i drugie miejsce. Na cześć tego wyczynu Porsche opracowało nawet limitowaną serię 26 egzemplarzy Cayenne S Transsyberia dostosowanych do rajdów długodystansowych. W następnym sezonie te potwory wróciły na trasę rajdu i zdobyły aż 7 miejsc w pierwszej dziesiątce, w tym całe podium. Sportowe ambicje modelu miały swój punkt kulminacyjny w 2021 r., kiedy to Cayenne Turbo GT trzeciej generacji pokonała północną pętlę Nürburgringu w rekordowym czasie 7:38.925, czyli szybciej niż m.in. Bugatti Veyron.
Porsche Cayenne - ulubieniec klientów od dwóch dekad
Obecnie na rynku jest trzecia generacja SUV-a, ale historia tego Porsche to stałe udoskonalanie sprawdzonej receptury. W 2007 r. producent wprowadził do oferty sportowy wariant o nazwie GTS (skrót od Grand Sport Tourismo) o mocy 405 KM. Z kolei w 2010 r. do klientów trafiła pierwsza hybrydowa odmiana SUV-a z 380-konnym napędem. Cztery lata później w katalogach pojawiła się Cayenne plug-in o mocy systemowej 416 KM z zasięgiem elektrycznym wynoszącym 30 km. W 2019 r. zadebiutowała też nowa wersja nadwoziowa, czyli czterodrzwiowe Porsche Cayenne Coupé.
Klienci nadal chcą jeździć Cayenne
Czy "trzecie Porsche" zapewniło firmie wyczekiwany sukces? W 1992 r., kiedy Porsche przechodziło kryzys, to w 12 miesięcy firma wyprodukowała zaledwie 9 648 samochodów. Dziś tyle pojazdów zjeżdża z taśm co 12 dni. Ten sukces bez wątpienia należy m.in. do Porsche Cayenne. A jak największy SUV niemieckiej firmy sprzedaje się dziś? Księgowi z Zuffenhausen informują, że w 2021 r. sprzedało ponad 80 tys. sztuk — to naprawdę świetny wynik.