Wojna w Ukrainie pokazała państwom należącym do NATO, że rezygnacja z dozbrajania swoich armii była błędem, a dodatkowo uzmysłowiła, że wschodnia flanka NATO rzeczywiście powinna być cały czas strzeżona przed przeciwnikiem, który niestety okazał się dużo bardziej nieprzewidywalny, niż dotąd sądzono.

Z powodu znacznie większego zagrożenia wojną, brytyjski sekretarz obrony Ben Wallace ogłosił 17 marca, że na teren Polski zostanie wysłanych 100 żołnierzy, a wraz z nimi rozlokowany zostanie mobilny system obrony powietrznej Sky Sabre. To dobra wiadomość, bowiem system ten jest bardzo nowoczesny — jego produkcja rozpoczęła się w 2018 r., natomiast wdrażanie rozpoczęło się dopiero w lutym 2022 r. Razem z amerykańskimi Patriotami będzie strzegł wschodniej części naszego nieba.

Żyrafa obserwująca niebo

Obrona przeciwlotnicza Sky Sabre to system średniego zasięgu złożony z trzech pojazdów. Pierwszym z nich jest stacja radiolokacyjna SAAB Giraffe Agile Multi Beam 3D. Nazwanie jej żyrafą nie jest przypadkowe, ponieważ antena umieszczona jest na maszcie, który wynosi ją ponad linię drzew i inne przeszkody w celu namierzania i lokalizowania nisko lecących obiektów. Radar potrafi obserwować przestrzeń wokół siebie o promieniu 120 km.

Drugim członem jest system dowodzenia i kierowania firmy Rafael, który potrafi przekazywać dane do samolotów, okrętów oraz innych systemów sił sojuszniczych. Trzecim ogniwem jest jednostka ogniowa Sky Sabre składająca się z wyrzutni pocisków CAMM na podwoziu ciężarówki MAN.

Pociski CAMM to rakiety typu ziemia-powietrze, które mają zasięg do 25 km, choć niektóre testy mówią o skuteczności nawet przy odległości 60 km. Masa pocisku to 99 kg, natomiast osiągana prędkość dochodzi do 2300 mil na godzinę (ok. 3700 km/h). Są one kierowane aktywnie radarowo i zdolne do zwalczania m.in. samolotów, śmigłowców, rakiet manewrujących czy niewielkich dronów. System jest w stanie zwalczyć do 24 celów jednocześnie. Wyrzutnia potrafi przenosić również pociski CAMM-ER, których zasięg wynosi do 50 km.

Brytyjczycy będą obecni na terenie Polski od trzech do sześciu miesięcy.