Łódzkie stowarzyszenie LDZ Zmotoryzowani Łodzianie przekonuje, że na drodze publicznej nie powinniśmy być anonimowi. Stąd pomysł, by obowiązek stosowania tablic rejestracyjnych oraz odpowiedniego ubezpieczenia OC rozszerzyć także na rowery i hulajnogi.

Jarosław Kostrzewa cytowany przez PAP przekonuje, że „Nie można być anonimowym na drodze publicznej. Wyjeżdżając rowerem lub hulajnogą, ten pojazd musi być rozpoznawalny, na przykład w przypadku wykroczeń z jego udziałem”. Wskazuje na „rosnącą liczbę wykroczeń kierujących rowerami i hulajnogami”. Wspomina także o tym, że „rowerzyści jeżdżą, jak chcą”, czy korzystają z ulic mimo zlokalizowanych wzdłuż nich ścieżek rowerowych. Przypomina również o problemach z odnalezieniem i identyfikacją sprawcy popełnionego wykroczenia czy uczestnika wypadku lub kolizji.

Wniosek z pomysłami o tablicach rejestracyjnych i ubezpieczeniu skierowano do Ministerstwa Infrastruktury. Pozostaje zatem czekać na odpowiedź ministerstwa oraz śledzić dyskusję w mediach społecznościowych. Nietrudno bowiem zgadnąć, że tuż przed rozpoczęciem sezonu ogórkowego chętnych do zaangażowania się w gorącą dyskusję z pewnością nie zabraknie. A tym wszystkim, którzy mają wątpliwości co do wzajemnej egzystencji na drodze rowerzystów, motocyklistów i kierujących samochodami zachęcamy do lektury tekstu Macieja Brzezińskiego.