Na razie miłośnicy LPG mogą jednak spać spokojnie, bo wciąż jest to jeszcze projekt pilotażowy i do produkcji seryjnej zapewne wejdzie, ale dopiero za jakiś czas. Toyota zakłada, że nowy silnik zostanie na próbę wykorzystany w samochodach startujących w serii wyścigów Super Taikyu Series.

Dalsza część tekstu znajduje się pod wideo

Motor o zapłonie iskrowym spalający wodór ma według japońskich inżynierów same zalety – m.in. nie emituje dwutlenku węgla (pomijając ten powstały poprzez spalanie śladowych ilości oleju silnikowego; to jednak zjawisko typowe dla większości silników tłokowych) i bardzo chętnie reaguje na polecenia wydawane pedałem gazu. Jeśli jednostka 1.6 R3 z turbodoładowaniem i zasilana wodorem (paliwo przechowywane jest w postaci sprężonej!) sprawdzi się w trudnych warunkach wyścigowych, to niewykluczone, że za jakiś czas wejdzie do produkcji seryjnej.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że z silnikiem spalinowym na wodór flirtowało już m.in. BMW (seria 7 Hydrogen), zaś w Berlinie już w 2006 r. wprowadzono flotę autobusów miejskich z jednostkami przystosowanymi do spalania wodoru. Niebawem do produkcji seryjnej mają też wejść ciężarówki MAN z zasilaniem wodorowym. Czyżby więc zmierzch LPG?!