Policjanci z pościgowej grupy SPEED patrolowali okolice Ostródy, gdy w jednej z miejscowości dostrzegli pędzącego niczym pocisk Volkswagena Passata. W miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 40 km na godz., samochód jechał prawie dwa razy szybciej. Policjanci dali znak 44-latkowi, aby się zatrzymał. Jednak ich zignorował i przyśpieszył. Stróże prawa ruszyli w pościg.
Dalszą część artykułu znajdziesz pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo"Uciekał, bo nie chciał mandatu"
Po kilku kilometrach ucieczki kierowca Volkswagena oddał się w ręce policji. "Głównym powodem niezatrzymania do kontroli była obawa przed nałożeniem mandatu karnego. Mandatu w wysokości 800 złotych i 9 punktów karnych uniknąć się nie dało. Dodatkowo kierowcy grozi teraz pięć la więzienia" — relacjonują policjanci.
Co grozi za ucieczkę przed policją — wyjaśniamy
Polskie przepisy są w tej materii jasne. Jeszcze kilka lat temu za ucieczkę przed policyjnym patrolem groził mandat do 500 zł. Jednak od 2017 r. to już nie wykroczenie, a przestępstwo.
"Kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem lub znajdującą się na statku wodnym albo powietrznym, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5"
— czytamy w przepisach.