• Najchętniej kupowanym elektrycznym Volkswagenem w Polsce jest ID.3. W ciągu trzech pierwszych kwartałów sprzedano 202 szt.
  • Średnia cena najpopularniejszego elektrycznego Volkswagena w Polsce sięga niemal 180 tys. zł z czego 18 tys. zł to dopłata do opcjonalnego wyposażenia
  • Elektryczne Volkswageny w Polsce zwykle kupują przedsiębiorcy z sektora małych i średnich firm. Najpopularniejszą metodą finansowania zakupu jest leasing
  • Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu

Wbrew pozorom jest się czym chwalić w 2021 r. Volkswagen szczyci się bowiem drugim miejscem pod względem sprzedaży samochodów elektrycznych w Polsce (liderem w naszym kraju jest Tesla). Na ten wynik zapracowała nowa rodzina ID, a ściślej ID.3 oraz ID.4. Kolejność wskazywania modeli nie jest przypadkowa. W Polsce wciąż bowiem większym wzięciem cieszy się ID.3 niż ID.4. W 2021 r. (dane za trzy kwartały) do nabywców trafiło odpowiednio 202 szt. kompaktu i 190 egz. SUVa. W porównaniu z ubiegłym rokiem to przyrost sprzedaży aż o 180 proc. Nieźle, choć na tle PHEV skromnie.

Volkswagen - ponad 450 proc. wzrostu sprzedaży

W przypadku hybryd plug-in odnotowano bowiem aż 456 proc. wzrostu. Bez wątpienia imponująco. Sęk w tym, że pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy nie jest już tak różowo. Najpopularniejszy PHEV Volkswagena w Polsce, czyli Tiguan eHybrid wybrało zaledwie 63 klientów. Na drugim miejscu potężny Touareg eHybrid R. Na podium zmieścił się jeszcze Golf eHybrid/GTE (36 szt.). Na kolejnych miejscach zaś Passat GTE (31 szt.) i Arteon eHybrid (18 egz.). Razem wszystkich hybryd plug-in sprzedano zatem mniej niż elektrycznego Volkswagena ID.4!

Kto wybrał w tym roku elektrycznego Volkswagena z rodziny ID (zwykle w formie leasingu), ten nie żałował na wyposażeniu. Średnia cena Volkswagena ID.3 sprzedawanego w tym roku w naszym kraju wynosi 178 tys. zł (co wskazuje na wersje z mniejszym akumulatorem 58 kWh i odmiany Pro oraz Pro Performance). Średni koszt doposażenia to zaś 18 tys. zł. W przypadku większego ID.4. klient dopłaca zaś średnio aż 32 tys. zł za dodatkowe wyposażenie. Tym samym przeciętny ID.4 w Polsce to model w cenie 239 tys. zł.

Płatne opcje, czyli USB-C i ładowanie indukcyjne na topie

Volkswagen zdradził też, za co najczęściej dopłacają klienci w salonach. Na liście najczęściej wybieranych opcji w ID.3 i ID.4 króluje (87 proc. w ID.3 i 79 proc. w ID.4) pakiet infotainment, co oznacza zestaw głośnomówiący, ładowarkę indukcyjną i nawigację. Chętnie wybierane są także pakiety komfort (m.in. porty USB-C, dwustrefowa klimatyzacja, podgrzewana przednia szyba) oraz Assistance i Assistance Plus (m.in. wielofunkcyjna kierownica, dodatkowe kamery, wspomaganie przy parkowaniu). Nabywcy inwestują także w lepsze nagłośnienie, ekran HUD z funkcją rozszerzonej rzeczywistości oraz większy wyświetlacz (ID.4). Co drugi Volkswagen ID.4 i niemal co trzeci ID.3 wyposażone są zaś w matrycowe światła LED.

A kto najchętniej kupuje elektrycznego Volkswagena? O odpowiedź nietrudno. Przodują przedsiębiorcy. Łukasz Zadworny, dyrektor marki Volkswagen w Polsce zdradził, że wśród nabywców aut z rodziny ID dominują klienci z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Równie łatwo wskazać metodę finansowania zakupu. Przeważa bowiem leasing.

Oczywiście na elektrykach świat się nie kończy. W końcu ponad 90 proc. sprzedaży to wersje spalinowe. Już na początku 2022 r. pojawi się w salonach zmodernizowany Volkswagen T-Roc. Tuż po nim pojawi się kolejny crossover, czyli Volkswagen Taigo. Na początku przyszłego roku nie zabraknie także kolejnego elektryka. Już w styczniu poznamy cennik Volkswagena ID.5. Pierwsze egzemplarze trafią do salonów w drugim kwartale 2022 r (czas oczekiwania na zamówione auta może sięgnąć kilku miesięcy). Nieco później trafi zaś do salonów tak oczekiwany dostawczy i osobowy ID Buzz. Czy tyle wystarczy, by udział elektryków znacząco wzrósł? W Volkswagenie nie kryją aspiracji jak i ogromnych nadziei.