21-letni kierowca urządził sobie rajd po Krapkowicach w sobotę 17 sierpnia. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego namierzyli go, gdy wyprzedzał inny pojazd na przejściu dla pieszych, a następnie gnał z prędkością 132 km/godz. W miejscu, gdzie złamał przepisy, obowiązuje ograniczenie do 50 km/godz.
W trakcie kontroli okazało się, że nie jest to pierwszy raz, gdy ten kierowca łamie przepisy. Przez ostatnie dwa lata popełniał podobne wykroczenia. "W myśl obowiązujących przepisów mężczyzna został ukarany mandatami w tzw. recydywie" — informuje policja w komunikacie prasowym.
Złapał 45 punktów w kilka sekund. To nie wszystko
Za jazdę z nadmierną prędkością dostał mandat w wysokości 5000 zł i 15 punktów karnych, a za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych: 1500 zł i 15 punktów. Dodatkowo policjanci ukarali go też "za używanie pojazdu w sposób zagrażający innym uczestnikom ruchu drogowego". W tym wypadku dostał 200 zł mandatu i kolejne 15 punktów. Łącznie ma do zapłacenia 6700 zł, a 45 punktów karnych oznacza, że policjanci musieli zatrzymać jego prawo jazdy i odholować auto.
"Przypominamy, że prędkość to wciąż główna przyczyna wypadków na naszych drogach. Dlatego też wykroczenia związane z dużym przekroczeniem dopuszczalnej prędkości są traktowane jako stwarzające zagrożenie i obciążone są dwuletnią recydywą, która podnosi dwukrotnie kwoty mandatów" — informuje policja, która opublikowała też nagranie z wideorejestratora. Widać na nim m.in. niebezpieczny manewr wyprzedzania na przejściu dla pieszych.