Policjanci ze Słupska opisują sytuację, do której doszło we wtorek 4 kwietnia ok. godz. 16. Mężczyzna prowadzący Hyundaia jechał zdecydowanie za szybko — 106 km na godz. w obszarze zabudowanym, gdzie dopuszczalna prędkość to 50 km na godz. Do tego wyprzedzał mimo zakazu.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dziwne tłumaczenie

To kosztowało kierowcę mandat w wysokości 1500 zł i 13 punktów karnych za przekroczenie prędkości oraz 1000 zł i 15 punktów karnych za wyprzedzanie pomimo zakazu, ma też zatrzymane prawo jazdy. Policjanci policzyli, że 44-latek zebrał 28 punktów karnych w zaledwie minutę — dopuszczalny limit to 24 punkty, po jego przekroczeniu kierowca musi przystąpić do kontrolnego sprawdzenia kwalifikacji. Zadziwiające są też tłumaczenia ukaranego kierowcy, który mówił policjantom, że jest zmęczony po podróży i chce szybko dojechać do domu.

Kierowca znacznie przekroczył prędkość Foto: KMP w Słupsku
Kierowca znacznie przekroczył prędkość
Do tego wyprzedzał mimo zakazu Foto: KMP w Słupsku
Do tego wyprzedzał mimo zakazu

"Taka brawura za kierownicą bardzo często skutkuje poważniejszymi konsekwencjami niż mandat i zatrzymane prawo jazdy" — ostrzegają policjanci i informują, że za spowodowanie wypadku drogowego grozi do 3 lat więzienia.

Jeśli dojdzie do śmierci innej osoby lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu sprawca może podlegać karze od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Źródło: KMP w Słupsku